po pięknym i słonecznym łikędzie tradycyjnie zadam zagadkę:
dokąd pojechałem na niedzielną wycieczkę?
daję podp (piąty dziesiąty dwudziesta):
fantastyczne miejsce! zwiedzajcie póki stoi i / lub można wejść.
niebieski znów stanął na wysokości podwarszawskiego zadania!
poniedziałek, 4 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Konstancin w okolicach Sienkiewicza?
OdpowiedzUsuńnie tamój
OdpowiedzUsuńCzy to willa "Matulinek" w Milanówku?
OdpowiedzUsuńnie ( warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,89378,5155897.html?i=4 ), ale rejon się zgadza!
OdpowiedzUsuńa więc: jak dokładnie nazywa się to miejsce?
willa Turczynek
OdpowiedzUsuńtak!
OdpowiedzUsuńpowiem więcej: willE Turczynek.
dwie gigantyczne eklektyczne fortece Gargamela, no cud-miód. teraz było słonecznie, ale wyobrażam je sobie w mglisty listopadowy wieczór...