poniedziałek, 25 października 2010

zagadka 1249 oi oi oi

jak mie kto powie, gdzie urzeczywistnił się ten sen pijanego architekta, to będzie bosem.



bosem jest ostatecznie MichalJ.
albowiem w fascynującym finale wyprzedził o krótki łeb faworyta rozgrywki, Hrabiego Piotra (który to zawodnik, kierowany zadziwiającą intuicją, odwalił gros czarnej roboty, trafnie typując rejon miasta), i sprzątnął mu tytuł sprzed nosa.
honorowa wzmianka za udział w rozgrywce należy się też Nomadowi, w związku z  jego interesującymi refleksjami natury ogólniejszej.
;-)

generalnie chodziło o tzw. frukta i owoszczi.

 

18 komentarzy:

  1. e, tamten to jeszcze małe miki (choć może większe gabarytowo). ale nie ukrywam, że to ten dokładnie rejon. więc szczał poniekąd trefny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać musi być to nówka-sztuka, bo na ortofotomapie z 2008 tego nie znalazłem.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie mogę znaleźć niczego, co kończyłoby się trójkątnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. zwariowaliście kompletnie... Gdzie do diabła jest Kokosowa? I skąd znacie takie miejsca?

    OdpowiedzUsuń
  5. Okolice Kokosowej to jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie*. Stąd znam. Jak się okazuje, nie aż tak dobrze, by rozpoznawać każden jeden budynek :)

    * - w granicach administracyjnych m.st. Warszawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrze, a dlaczego trójkątnie? szukaj pogniecionego pudełka.

    no, przyznaję, może trochę bez sensu, żebyś musiał przeszukiwać z lupą zdjęcia lotnicze pogranicza Ursynowa i Wilanowa.

    lecz z drugiej strony, ktoś musi odgadnąć zagadkę. padło na Ciebie.

    nie martw się, pomogę Ci: dom ze zdjęcia jest niewiele ponad kilometr od domu, o którym wspomniałeś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukałem w bliższej okolicy, ale teraz przeszykałem również dalszą i... nic.

    OdpowiedzUsuń
  8. tak!

    PS na ortofoto z 2008 pogniecione pudełko jest w stanie składania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kokosowa jest obok Orszady, Orszady znamy z mediów, a Rzodkiewki w ogóle nie znamy, poza tym nie wiedzieć czemu myli mi się z Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z osunięcia się.
    http://www.tvnwarszawa.pl/0,1659230,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzodkiewki to ja akurat znam... Nie mam pojęcia o Kokosowej...

    OdpowiedzUsuń
  12. To jedź tam, dopóki jeszcze wygląda tak, jak wygląda. I tak nieco swego klimatu utraciła przez ostatnie lata przez bezmyślną rozbudowę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdałem sobie sprawę, że w tym roku tam byłem i najprawdopodobniej to widziałem, ale zafiksowało mi się, że musze szukać na szczycie skarpy, ew. tuż pod nią, bo napisałeś, że to "ten dokładnie rejon".

    Na usprawiedliwienie mojego gapiostwa dodam, że jadąc rowerem musiałem bardziej skupiać się na pogniecionej nawierzchni, niż na pogniecionych pudełkach.

    OdpowiedzUsuń