niedziela, 31 października 2010

1263 Roman Opałka kupuje kalkulator




Nie pamiętam czy ten dzidziek już był, ale niech... gdzie on?

Z satysfakcją odnotowuję, iż nie jest to zagadka kwadransowa (a myślałem, że wszyscy będą to miejsce znać, skoro nawet ja je znam). Podpowiadam zatem, iż w celu zobaczenia dzidzia należy udać się tu:

Podwórko dostępne, ofkors.

Zgodnie z obietnicą, podpowiadam (18:38)
Teraz chyba już łatwe?

Hrabia Piotr odgadł po raz drugi i dla niego coś zwiewnego na pierwszy listopadowy wieczór.

8 komentarzy:

  1. chyba nie było, ale i tak mam wżgwanwg.
    gdzieś Marszałkowska / Plac Zbawiciela, czy co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Panu tak:
    Mogę się w to wpatrywać i 15 minut i 15^2 minut a i tak nie będe wiedział, bo mnie zwyczajnie tam nie było.
    Dziękuję za uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę. Nie wierzę, że nikogo nie było na tym podwórku. Cóż, jak nikt nie powie po dobroci, po południu rzucę kolejną podpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tak: Teraz widzę, że tam byłem. Powiem więcej, całkiem niedawno Rubeus dawał zagadkę z tego podwórka i wtedy odgadłem :/

    Zagadka Rubeusa sprzed miesiąca z moją ówczesną odpowiedzią:
    http://warszawskiezagadki.blogspot.com/2010/09/xzagadka-1145.html

    OdpowiedzUsuń
  5. a nie mówiłem, żem widział? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, to jedna z tych zagadek, w których zdjęcie mi się nie wyświetla. Grrr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo jest takich zagadek? Może spróbujemy coś na to poradzić?

    OdpowiedzUsuń