niedziela, 24 października 2010

1246. - Nagłówek zastępczy

Jak się nazywają ulice, których nazwy zasłoniłem na tabliczkach? H_Piotr.
Podpowiedź I (25 X, 10:00) Inny kadr:


Jednoosobowe żiri ogłasza werdykt:

- Nagrodę główną postanawia przyznać Lavince za to, że pisała od początku o konkretnym budynku (i do tego właściwym), ale nie czyta uważnie pytań i przez to nie udzieliła pełnej, poprawnej odpowiedzi.

- Wyróżnienie otrzymuje Żoliborzanka za wytrwałe krążenie w pobliżu i odgadnięcie jednej z dwóch zagadkowych uliczek (i to tej trudniejszej, bo fizycznie nie istniejącej)

- Przechodni tytuł "Gapy dnia" otrzymuje MichalJ za to, że - jak sam mówi - powinien był wiedzieć, a nie wiedział.

W nagrodę dla Was piosenka kapeli z Sielc. A jeśli tej Wam mało, to na dokładkę - żniwna kampania.

35 komentarzy:

  1. Nie, nie te rejony. Poza tym, tu wciąż mieszkają ludzie (i chyba - na szczęście - nie zamierzają się stąd wyprowadzać), a uliczki naprawdę istnieją, a nie są li tylko adresami w krzakach.

    OdpowiedzUsuń
  2. no własnie coś mi się blok z tyłu nie zgadzał...

    OdpowiedzUsuń
  3. ale kurde skądś to znam... Bródno?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie Bródno. Ale też nie Czyste :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpierw myślałam, że to Górny Mokotów, ale chyba przemieszczam się z poszukiwaniami na Grochów.

    OdpowiedzUsuń
  6. masakrycznie mnie to męczy... bo ja to znam... Targówek.

    OdpowiedzUsuń
  7. kolorystyka, skala, detal, tło - wszystko jak z centrali śmieci prtzy Madalińskiego / Sandowmierskiej. no, ale skoro to nie Mokotów... to ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, Piotr napisał "nie Górny", a nie "nie Mokotów". To brzmi prawie jak "To jest Mokotów" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. tak, tak, zauważyłem to, oczywiście.
    użyłem skrótu myślowego Mokotów = Górny Mokotów.
    zastanawiałem się nad jakimiś okolicami ulicy
    Jawaharlala Nehru, ale nie przypominam sobie tego reliktu ze zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  10. A może to tyły Dolnej? Piaseczyńska/ Pytlasińskiego ewentualnie Włoska?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda mi to na ul. Górską przy Gagarina

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciut cieplej, ale to jeszcze nie to. W każdym razie, żadna z dwóch zagadkowych ulic nie jest ulicą Górską, ani Gagrina.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czerska róg Łużyckiej

    OdpowiedzUsuń
  14. A to nie stoi na tyłach "Czerskiej"? Tuż przy Łagorze znaczy? Po bloku i charakterystycznych balkonach poznaję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Znaczy budynek stoi przy ulicy Kaszubskiej, ale jaki ma adres naprawdę to nie fiem(właśnie wracam z google maps) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A może raczej to jest Łużycka róg Lubkowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cholera jasna. No wiedziałem przecież, że to gdzieś koło mnie i nic. Siadł i wstydził się.
    Kaszubska 4 to się chyba nazywa...

    OdpowiedzUsuń
  18. Żoliborzanko - Nie, nie jest to Czerska/Łużycka.

    Lavinko i Żoliborzanko - Obie zagadkowe ulice zostały przez Was wymienione (jednocześnie), ale nie w tych konfiguracjach, co trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O, a tu jeszcze dołączył MichalJ z adresem (poprawnym)...

    OdpowiedzUsuń
  20. No to właśnie piszę, że Kaszubska, rzut beretem od Agory (tylko tym beretem trzeba rzucać z ostatniego piętra bo inaczej nie doleci). Adresów na guglach nie ma, nie chciało mi się włączać innych map, następnym razem podrzucę kordy GPS, bo akurat dość dobrze go widać(nawet ten charakterystyczny szczyt). Czuję się rozgadującą(razem Michałem), bo pisząc I koment nie widziałam komenta żoliborzanki(czyli mnie nie naprowadziła) a podawanie adresu nie jest konieczne do rozgadywania, chyba że coś zmieniłeś :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Swoją drogą nie odgadłabym, gdyby nie ten paskudny blok, który w swym paskudztwie jest tak rozpoznawalny, że można lokalizować wg niego budynki, których się w życiu nie widziało. Tak, tak, z całą pewnością mogę powiedzieć, że nigdy nie widziałam go na żywo, bo na samej Czerskiej byłam może 4 razy w życiu a już na pewno NIGDY na Kaszubskiej - nawet nie wiedziałam, że w Warszawie jest taka ulica :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No to jest Kaszubska róg Lubkowskiej, ale bardzo proszę nie pisać, że ja coś odgadłem. Przeciwnie właśnie, nie odgadłem, a powinienem był od początku.
    Z przystanku co prawda blok zasłania, ale to żadne usprawiedliwienie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Adres nie jest konieczny, ale pytałem o obie ulice :) a Ty podałaś jedną. Żoliborzanka zaś (wiem, niezależnie od Ciebie) drugą. Ale za to w połączeniu z inną - niewłaściwa w tej zagadce.

    "Rzut beretem" - Jeśli umiesz rzucać ponad budynkami. Ulicę Kaszubską tak pogrodzili, a Lubkowską na odcinku zlikwidowali, że aby przejść/przejechać spod siedziby GW pod zagadkowy budynek, to trzeba zrobić paręset metrów.

    OdpowiedzUsuń
  24. Najśmiejszniejsze jest to, że cały czas mówisz o dojściu od Czerskiej, a do tego domu można dojść TYLKO od Czerniakowskiej. Kaszubska została wraz z budową "brzydkiego seledynowego bloku" zagrabiona z przestrzeni publicznej na odcinku Lubkowska-Czerska, a sama Lubkowska na odcinku Kaszubska-Łużycka fizycznie nie istnieje.
    Dlatego w pytaniu nie napisałem "na rogu jakich dwóch ulic stoi dom", bo tego rogu faktycznie nie ma :) Są tylko tabliczki...

    OdpowiedzUsuń
  25. Jednoosobowe żiri ogłasza werdykt:

    - Nagrodę główną postanawia przyznać Lavince za to, że pisała od początku o konkretnym budynku (i do tego właściwym), ale nie czyta uważnie pytań i przez to nie udzieliła pełnej, poprawnej odpowiedzi.
    - Wyróżnienie otrzymuje Żoliborzanka za wytrwałe krążenie w pobliżu i odgadnięcie jednej z dwóch zagadkowych uliczek (i to tej trudniejszej, bo fizycznie nie istniejącej)
    - Przechodni tytuł "Gapy dnia" otrzymuje MichalJ za to, że - jak sam mówi - powinien był wiedzieć, a nie wiedział.

    OdpowiedzUsuń
  26. Umówmy się. Ja w ogóle nie czytam pytań :) Może gdybym raz przeczytała cokolwiek w tej zagadce poza nagłówkiem.... :D

    OdpowiedzUsuń
  27. p.s. Ze zdjęcia satelitarnego nie widać, skąd można dojść. A że mnie tam nigdy nie było... no to już wiesz :) Teoretycznie mogłam widzieć budynek od Czerniakowskiej, z autobusu, ale bardzo wątpię. Ciekawa sprawa z tą nieistniejącą ulicą...

    p.s.2. Czy tam jest jakiś schron? W dolnym prawym rogu jest coś jakby wywietrznik?

    OdpowiedzUsuń
  28. Lavinko - PS. - Faktycznie, na zdjęciu satelitrnym nie widać płotów i bram - zwracam honor. Ja właśnie przejeżdżając tamtędy autobusem wpadłem na pomysl takiej zagadki - za którymś kolejnym razem wysiadłem i przeszedłem przystanek zaglądając w uliczkę Kaszubską.

    PS2 - Sądzę, że to nie schron, ale po prostu wylot wentylacji komory sieci ciepłowniczej. W wielu miejscach takie są.

    OdpowiedzUsuń