Znów bez zdjęć i podobnie, jak poprzednio: w każdym rzędzie jedno z wyrażeń nie pasuje do reszty. Które i dlaczego? Powody, naturalnie, związane z Warszawą - większość zagadek pomnikowa, ale nie wszystkie.
1.Pomnik Syreny (Starówka) - Pomnik Lotnika - Pomnik Syreny (Powiśle) - Kolumna Zygmunta
2.Pius Weloński - Michał Kamieński - Cyprian Godebski - Edward Wittig
3.Hoża - Szustra - Francuska - Gnojna
4.Stefan Starzyński - Ksiądz Skorupka - Maria Konopnicka - Adam Mickiewicz
5.Stanisław Jackowski - Henryk Kuna - Jerzy Jarnuszkiewicz - Olga Niewska
Mimo iż porobiłem spacje, nie chcą się zapisywać, ale sobie jakoś poradzicie chyba.
Michel świetnie sobie radzi i otrzymuje piosenkę z najlepiej obecnie sprzedawanego albumu w Wielkiej Brytanii.
poniedziałek, 23 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1. Tylko pomnik Syreny na Powiślu nie zmieniał miejsca postoju.
OdpowiedzUsuń2. W Parku Ujazdowskim nie ma rzeźby Godebskiego.
3. Nie ma piosenki o ulicy Szustra
4. Wszyscy, poza ks. Skorupką, maja po dwa pomniki.
5. Rzeźby wszystkich , poza Jarnuszkiewiczem, są w Parku Paderewskiego.
Michel, brawa!
OdpowiedzUsuńDzięki za El Dorado!
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz IM to polecam całą płytę, ale uprzedzam, że jest nieco eee eksperymentalna.
OdpowiedzUsuńA gdzie Konopnicka ma drugi pomnik?
OdpowiedzUsuńNa dziecińcu Domu Chłopa, niewidoczny dla zwykłych śmiertelników.
OdpowiedzUsuńMarcin, no weź - jak lubię IM, to to jest jakiś dramat. W weekend przesłuchałem w idioten-markcie (fakt, że nieco po łebkach) i tego się słuchać nie da. Harris zrobił sam chyba tylko jeden numer, a Smithowi chyba coś zaszkodziło, że takie farmazony potworzył. Już poprzednia była cieniutka, ale ta to już ciężki dramat. Sorry za OT ;)
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie podoba. Tzn za pierwszym razem miałem przerażenie w oczach i uszach, ale weszła jakoś za trzecim czy czwartym przesłuchem. To nie jest album do słuchania w MM absolutnie, bo średnia trwania każdego utworu to 6-7 minut i mnóstwo naładowane w środku. Ale ponieważ i poprzednia płyta mi się podobała, to dla mnie ta jest jej logiczną kontynuacją. Nienawidzę natomiast płyty jeszcze poprzedniej, Dance Of Death, i wolę wysłuchać całej dyskografii Krystyny Giżowskiej niż DOD jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńPrzesłuchałem nie tylko początki, bo znam Maidens od samego początku i wiem jak konstruują utwory - no nie wchodzi mi i tyle. Może faktycznie jest kontynuacją poprzedniej, co tłumaczyłoby fakt, że obie mi nie wchodzą ;)
OdpowiedzUsuńNo dobra, dość OT