I teraz padają pytania:
1. Z JAKIM BUDYNKIEM z Warszawy mi się to skojarzyło?
2. W JAKIM KRAJU zostało to zbudowane? Jaki kraj budował w takim stylu?
3. KIEDY w tym kraju budowano w takim stylu?
4. PO CO w tym kraju budowano w takim stylu?
Uff!
No i zagadka rozgadniona! Na architekturze Cesarstwa Blondynów zna się ER! Brawo! Marcin tez wiedział, chociaz nie powiedział.
Dla wszystkich zainteresowanych, skąd czerpał socrealizm, odpowiedź tu - http://img687.imageshack.us/img687/765/img8852b.jpg uwaga, spore zdjęcie.
1. Pałac Kultury i Nauki
OdpowiedzUsuń2. Rosja (?)/ZSRR
3. Szczyt w latach 50 ub.w.
4. Nie wiem :)
1. Tak!
OdpowiedzUsuń2. Nie!
3. Nie!
4. W tym samym celu co w ZSRR, tyle że na odwrót ;)
Czy to u naszych zachodnich sąsiadów z okresu enerdowskiego?
OdpowiedzUsuńja już wiem ;-)
OdpowiedzUsuńcholera, imponujący.
PS nie odpowiedam, bo nie chcę psuć zabawy innym.
OdpowiedzUsuńpowiem, tylko, że najpierw wprawdzałem Operę w Poznaniu, ale ona jednak skromniejsza.
Marcinie - U naszych zachodnich sąsiadów, owszem, ale nie z okresu NRD-owskiego. W dodatku, później ciocia Historia dała to nam.
OdpowiedzUsuńhmmm...mi się w pierwszym momencie skojarzyło ze Stazione di Milano Centrale, ale ten jest jeszcze bardziej monumentalny
OdpowiedzUsuńja też obstawiałam najpierw Włochy, ale kolory nie włoskie w sensie temperatury światła i odcień zieleni sugeruje zimniejszy kraj, choc oczywiście mogło byc po prostu pochmurnie tego dnia, poza tym podejrzane jest to, że plakaty w hallu są po polsku lub prawie po polsku...
OdpowiedzUsuńczyli coś blisko nas na zachód od Polski - Niemcy nie... to może z głupia frant coś na Północy?!
Mokotko, przecież Hrabia już potwierdził, że to Niemcy.
OdpowiedzUsuńNiemcy - w sensie Niemcy wybudowali, ale budynek stoi w Polsce, bo jak się dobrze przyjrzeć plakatowi w holu, to reglamuje "Warszataty muzyczne", a na balustradach widać herb Gdańska i Bielska-Białej. To musi być jakaś instytucja kulturalna, tylko jaka i gdzie?
OdpowiedzUsuńreklamuje - he, he!
OdpowiedzUsuńEee no tak, fakt, przecież cały Dolny Śląsk ma niemiecką architekturę.
OdpowiedzUsuńHrabio, czy to jest przypadkiem budynek, będący obecnie domem kultury w pewnym mieście, o którym mówiłem, że jest syfne?
Tak - kurczę, przecież byłem w środku, ale tylko w holu. To jeśli to to, to ja też "wiem, ale nie powiem".
OdpowiedzUsuńkurcze to ja zgłupiałam - miało byc nie w Polsce - i jak zrozumiałam nie w Niemczech - a to mi tak od początku pachniało... a tych waszych "wiem i nie powiem" - nie znoszę
OdpowiedzUsuńJa też nie znoszę, ale po raz pierwszy zdarza mi się wiedzieć i nie powiedzieć. A ponieważ rozmawiałem z Hrabią odnośnie jego miejsc wakacyjnych, po prostu łatwiej mi namierzyć odwiedzone przez niego obiekty, stąd nieco nierówna konkurencja. Bo a nuż ktoś z Zagadkowiczów wie, ale nie zdąży wpisać odpowiedzi?
OdpowiedzUsuńNo... skoro już dwie osoby wiedzą, ale nie powiedzą, to może niech w końcu powiedzą :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - obiekt w momencie budowania stał w Niemczech, obecnie w Polsce.
Ale wg mnie równie ciekawe jest to KIEDY powstał - tzn. na ile lat przed socrealizmem, z którym (tu się chyba wszyscy zgadzamy) nieodłącznie się kojarzy.
no, faktycznie, może lepiej było nie pisać "wiem, ale nie powiem", tylko po prostu siedzieć cicho. ale z jednej strony naprawdę chciałem żeby inni Zagadkowicze mogli podociekać, z drugiej - ucieszyłem się, że wygóglałem Twój obiekt.
OdpowiedzUsuń1. było, i to zrozumiałe ;-)
2. w Cesarstwie Blondynów
3. na przełomie XIX i XX
4. by pokazać siłę, potęgę i moc (chociaż może to to samo?), splendor i chwałę (to chyba też prawie to samo) nowego państwa. które faktycznie w tym czasie było najpotężniejsze niemal pod każdym względem w Europie...
a nawiasem mówiąc, jest to obecny Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu.
Wszystko się zgadza!
OdpowiedzUsuńA jeszcze mi powiedz (tak z czystej ciekawości) - jak wygóglałeś Dom Kultury w Zgorzelcu?
wpisałem w okienko strony www.google.pl "dom kultury w Zgorzelcu"
OdpowiedzUsuńAha! Super! A skąd wiedziałeś, co wpisać?
OdpowiedzUsuńTak przy okazji: jest to chyba jedyne miejsce w Zgorzelcu, gdzie człowiek nie boi się chodzić z aparatem.
OdpowiedzUsuńChodziłem też po innym miejscu i się nie bałem. Bałem się za to w Legnicy.
OdpowiedzUsuńRelacje dam z obu miejsc, jak w końcu założę tego trzeciego bloga - rozmnożę byty :)
no więc po pierwsze - łatwo było zauważyć, że to jednak w Polsce
OdpowiedzUsuńpo drugie - jeżeli pisałeś "w jakim państwie", oznaczyłoby to czasy rozbiorowe
po trzecie - jak wspomniałem, sprawdziłem wygląd Opery w Poznaniu, bo z tym budynkiem skojarzyła mi się zagadka (to też był początkowo teatr niemiecki)
po czwarte - ponieważ Galicja i Kongresówka odpadaja w przedbiegach, a Ty pisałeś wcześniej o wyjazdach na Dolny Śląsk i Pomorze Zachodnie, wpisałem kolejno "opera we Wrocławiu" (ciekawa), "opera w Szczecinie" (brak osobnej), ale to nie były one. w grę mógł wchodzić jeszcze po prostu jakiś teatr albo filharmonia, ale tego sprawdzać nie sposób ;-)
po piąte - zauważyłem, że oprócz afiszu muzycznego w holu wisi również plakat filmowy, skąd wniosek, że musiało to być coś w rodzaju domu kultury
po szóste - uznalem, że ponieważ taki gmach w dużym mieście nie byłby domem kultury, a właśnie operą lub teatrem, lub filharmonią, musi to być mniejsze miasto, i to takie, w którym nie bylem
po siódme - nie wiem czemu, pierwszą miejscowością, która przyszła mi do głowy był Zgorzelec. Legnica byłaby pewnie druga...
no i już
Aha, dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
OdpowiedzUsuńW Legnicy nie byłem od dziecka. A bałem się w Bytomiu i w Zgorzelcu. Wszędzie, gdzie się nie ruszyłem, wytatuowane portrety pamięciowe z przekrwionymi oczami.
OdpowiedzUsuń