Nie no, kościołowi się przyjrzałem. Ale inna sprawa, że jeśli idę z placu Zamkowego w stronę Rynku, to nigdy Świętojańską - zawsze Piwną. Nie lubię tłumów.
To kamień z serca, że jednak się choć trochę zastanawiałeś i kapelut z głowy, że w tych ogryzkach murów cokolwiek dostrzegłeś. Jak wymyślę, jak to zrobić sprytnie, żeby nie było widać od razu, to wrzucę całą reprodukcję, na której widać zmiany, jakie wprowadzono podczas rekonstrukcji. Ciekawe. Obrazek zdjęłam z opracowania: Zdzisław Tomaszewski "Rysunki inwentaryzacyjne i projekt odbudowy" w: "Stare Miasto w Warszawie. Odbudowa. Teka konserwatorska. Zeszyt 4", Warszawa 1956, Wydawnictwo Budownictwo i Architektura
1. Blog został stworzony w celu miłego spędzenia wolnego czasu - postarajmy się, by ten czas był rzeczywiście przyjemny.
2. Blog jest otwarty dla wszystkich chętnych, którzy chcą go współtworzyć. Proszę pisać na: fenomenwarszawy (małpa) gmail (kropka) com. Szczególnie mile widziane są osoby, które juz dały się poznać w internecie jako miłośnicy Warszawy i warszawskich zagadek.
2. Zagadki mogą być fotograficzne typu "gdzie to jest", ale też np. "skąd to zostało zrobione", "co tu się nie zgadza" itp itd, jak również mogą tez być niefotograficzne. Wszystko zależy od Waszej fantazji. Odpowiedni poziom trudności zagadek wyjdzie "w praniu".
3. Nie ma zasady "kto odgadł poprzednią, ten daje następną". Następną może dać kazdy, kto akurat ma dobry pomysł.
4. Nie ma zasady "dajemy następną dopiero, gdy poprzednia jest odgadnięta", jednak w granicach rozsądku. Nie musimy wrzucać 20 nowych zagadek, gdy 20 poprzednich nie jest jeszcze odgadniętych.
5. Wrzucając zagadkę nadajemy jej kolejny numer poprzedzony literą "X" (aby w spisie zagadek łatwiej było znaleźć te jeszcze nieodgadnięte). Odpowiedzi (lub domysły) wpisujemy w komentarzach do posta z zagadką.
6. Wszelkie podpowiedzi (fotopodpowiedzi) autor zagadki umieszcza w poście z zagadką poprzez jego edycję.
7. Po odgadnięciu zagadki, autor edytuje post zagadkowy kasując literę "X" z tytułu i wpisując na jego końcu "Odgadnięte przez ...", jednak bez wpisywania prawidłowej odpowiedzi - ona i tak jest we wpisach.
8. Proszę nie wrzucać zagadek zbyt "detalicznych", elementów powtarzalnych, ani miejsc, do których by się dostać, trzeba przejść przez jakies domofony, ochroniarzy itp. Zagadki generalnie powinny dotyczyć Warszawy, natomiast jeśli ktoś bardzo chce wrzucić zagadkę z najbliższych okolic Warszawy, to proszę bardzo, jednak jest proszony o zaznaczenie tego, że jest to zagadka podwarszawska. Proszony jest też o to, by zagadka ta była ciut łatwiejsza, bo tereny podwarszawskie znamy mniej.
9. Jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy, to dopiszę.
Czy to Piwna ze Św. Marcinem?
OdpowiedzUsuńTAK! Po trzykroć! Po czym poznałeś?
OdpowiedzUsuńMam na imię Marcin i lubię piwo.
OdpowiedzUsuńO! Doprawdy? Tylko dlatego? I gdybym wrzuciła np. Świętojańską, to byś nie zgadł?
OdpowiedzUsuńNie no, kościołowi się przyjrzałem. Ale inna sprawa, że jeśli idę z placu Zamkowego w stronę Rynku, to nigdy Świętojańską - zawsze Piwną. Nie lubię tłumów.
OdpowiedzUsuńMniam. Dziękuję, na wieczór nic nie jem, ale rano z przyjemnością spałaszuję na śniadanie.
OdpowiedzUsuńA przy okazji rogali Marcińskich - polecam Poznań, zwłaszcza kamienice Jeżyc i okolic. Pycha.
To kamień z serca, że jednak się choć trochę zastanawiałeś i kapelut z głowy, że w tych ogryzkach murów cokolwiek dostrzegłeś.
OdpowiedzUsuńJak wymyślę, jak to zrobić sprytnie, żeby nie było widać od razu, to wrzucę całą reprodukcję, na której widać zmiany, jakie wprowadzono podczas rekonstrukcji. Ciekawe.
Obrazek zdjęłam z opracowania: Zdzisław Tomaszewski "Rysunki inwentaryzacyjne i projekt odbudowy" w: "Stare Miasto w Warszawie. Odbudowa. Teka konserwatorska. Zeszyt 4", Warszawa 1956, Wydawnictwo Budownictwo i Architektura
Przyznam, że od razu podejrzewałem Piwną i od niej zacząłem sprawdzanie kształtu kościoła itp. Ale to musiał być instynkt :-)
OdpowiedzUsuń