niedziela, 15 sierpnia 2010

Zagadka 865





Ode mnie zagadka nieco zmanipulowana, ale prosta. Gdzie to, co to, autor, rok. Aha, i jak zmanipulowałem?

Mówiłem, że proste. Miałkotek wygrywa wiązankę okolicznościową.

2 komentarze:

  1. Pomnik Partyzanta (Gwardii Ludowej) aka Pomnik Bojowników o Polskę Ludową przy rondzie de Gaulle'a. Rzeźba Wacław Kowalik, cokół Stanisław Żaryn rok 1962. Partyzant przewrócony na brzuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, to ta piéta, tylko bez Jezusa i Matki Boskiej?

    Opowiem wam o tym pomniku anegdotkę:
    W PRL-u na wszystko były przepisy, więc i na wynagrodzenie dla rzeźbiarza za rzeźbę też były. Nie można było przecież ze społecznych pieniędzy płacić artyście wg własnego widzimisię. Władza ludowa jedynie słusznie uznała, że sprawideliwie będzie płacić od wielkości rzeźby, z tym, że nie na kilogramy, jak rąbankę, ale na metry bieżące, jak tkaninę lnianą. Ustalono więc progi podane w centymetrach oraz kwoty podane w polskich złotych.

    Wacław Kowalik, jak to artysta, skupił się na temacie, formie, materiale, ale robiąc formę nie myślał o kwocie zapłaty. Jednak kiedy przedstawił formę w skali 1:1, urzędnik podpowiedział mu, że brakuje mu tylko paru centymetrów :) do wyższego progu.

    Kowalik zaczął się zastanawiać, jak by tu podwyższyć rzeźbę? "Nadmuchać" całą, by była wyższa? Za drogo - przecież forma już jest gotowa. Pomysłowy rzeźbiarz dodał więc wiechcia w ręku nie-Maryi opłakującej nie-Jezusa. I za swą pomysłowość otrzymał wyższe wynagrodzenie.

    Koniec anegdoty.

    OdpowiedzUsuń