2. Gdzie stały przed wojną?
3. Od kiedy stały tam, gdzie stały do wojny?
4 Kto je wyrzeźbił? [hardkorowo trudne, w internecie prawd. tego nie znajdziecie]
5. Pytanie do zdjęcia podpowiedziowego - patrz nizej.
H_Piotr.
Podpowiedź I (16 VIII, 8:50) Obok stoi taki budynek. Dodatkowo proszę o odpowiedź, kto i kiedy go zaprojektował i co się w nim mieści(ło)?
Podpowiedź II (16 VIII, 20:25) No, teraz to juz MUSICIE odgadnąć:
PS 1. Zrobiłem zagadkowe zdjęcie z miejsca, gdzie czasem mozna wejść, a czasem nie mozna. W kazdym razie resztki rzeźb widać też (z dala) z miejsca, do którego nikt nie broni wejścia.
PS 2. Ten pan maczał tez swe palce (i dłuto) równiez w Morysinie, i w tamtym kontekście juz jego nazwisko mozna znaleźć w internecie.
PS 3. Rzeźby stoją pod ścianą, której kawalątek widać w prawym dolnym rogu podpowiedziowego zdjęcia
Er odgadł wszystko i zgarnął całą pulę. Na najtrudniejsze odpowiedział niemal od razu, z duzo łatiwejsze zajęło mu za to trochę czasu :)
Yyyy ta zagadka to w ogóle hardcore. Czy to jakieś resztki pałacu Bruhla (w tym wypadku rzeźbiarzem mógłby być Eliasz Hoffman)?
OdpowiedzUsuńNie i nie. Cieszę się, że w końcu udało mi się zadać coś niebanalnego :)
OdpowiedzUsuńmie wiem, co to, ale twórcą mógł być Władysław Czerwiński bądź Jan Hagen
OdpowiedzUsuń;-))
Er'ze - tak, Jan Hagen! Ale gdzie i co?
OdpowiedzUsuńnie wiem.
OdpowiedzUsuńtak samo, jak nie wiem, którą część "Trylogii" Henryka Sienkiewicza Jerzy Hoffman przeniósł na ekran jako PIERDOLA.
Plan Hoffmana był chytry - specjalnie zaczął ekranizować od ostatniego chronologicznie "Pana Wołodyjowskiego", a skończył na pierwszym chronologicznie "Ogniem i mieczem" po to, by móc zaangażować Olbrychskiego najpierw jako Azję Tuchajbejowicza, a następnie jako Tuchajbeja-ojca.
OdpowiedzUsuńteraz widać, gdzie.
OdpowiedzUsuńale co? rzeźby z poprzedniej fasady katedry?
jeśli tak, to stały od lat 40. XIXw.
budynek to zakrystia katedralna (+ skarbiec i biblioteka), autor Jakub Fontana, 1763-66
Otóż to! Rzeźby z poprzedniej, "idźkowskiej" fasady katedry! Tak, stały około 100 lat na fasadzie, a teraz od 66 lat stoją grzecznie pod ścianą.
OdpowiedzUsuńBudynek, to faktycznie zakrystia Fontany z tych lat.
"Teraz widać, gdzie" - Ciekawe, że dopiero teraz, bo moim zdaniem, trzecie zdjęcie niewiele różni się od drugiego. To oczywiście żaden zarzut do nikogo, ani tym bardziej naśmiewanie się, ale pewna obserwcja, jak to malutka zmiana powoduje nierozpoznawalność obiektu na zdjęciu.
kontekst jednak dużo szerszy. pierwsze zdjęcie pokazuje jakiś ciekawy domek, trochę zbyt dziwny na zwykłą kamienicę, nieco kojarzący się z jakimś klasztorem lub tp.
OdpowiedzUsuńa na drugim zdjęciu po prostu widać, gdzie to.
OK, przyjmuję wyjaśnienie :)
OdpowiedzUsuńAle tak czy owak, sądziłem, że to będzie łatwiejsze - wszak rzeźby też widać ze Świętojańskiej, jak się zerknie przez furtkę.
ja nigdy tam nie zerkam
OdpowiedzUsuń;-)