środa, 15 września 2010

1070: Monika Borys po raz pierwszy próbuje sprzedać płytę "Co ty królu złoty"




A co, też kolumienki dam.

(19:57) Ja i moje trudne zagadki :/

Er, który musiał sięgnąć głęboko w pamięć, by wydobyć prawidłową odpowiedź, otrzymuje wesołą piosenkę na piątkowy poranek. Dodatkowo może sprawić sobie jeden z pięciu make-upów. Ostatecznie, staropolskie Halloween już niedługo.

13 komentarzy:

  1. gdyby nie kanelury, to by, powiedział, że to kamienica Flataua, Puławska 41, co ją jużem zagadawał, tyle że po remoncie.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ale to nie tam, panie dziejku.

    OdpowiedzUsuń
  3. No wię i rozómię, ale nie mogie uznać tego za prawidłową odpowiedź, ponieważ pytam, co to je a nie co to nie je.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, mam syndrom WŻTWANWG!

    OdpowiedzUsuń
  5. aj! to chyba biblioteka na Koszykowej!
    już wiem, skąd ten strach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Syndrom WŻTWANWG jest mi znany, ale odpowiedź prawidłowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, cuś na Twoich zdjęciach zmieniła kolor. Trzebaby ją wyprać w perwolu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm, może zrobiłem zdjęcie w momencie, gdy słońce się schowało, bo nic - poza logo Kiss - przy nim nie majstrowałem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Er - a skąd strach? Wyniosłeś pod pachą "Dzieła zebrane" Marii Kownackiej?

    OdpowiedzUsuń
  10. nie... ot taka idiosynkrazja. o ile nie mam nic przeciwko bibliotece dzielnicowej, to z biblioteki w liceum, wydziałowej, Głównej PW, BUWu i Narodowej nie korzystałem NIGDY.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale biblioteka na Koszykowej to żadna z wymienionych przez Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm, bibliotekofobia... ciekawe.

    OdpowiedzUsuń