Dawno nie było żadnej syrenki, nieprawdaż?...
Podpowiedź: ta syrenka ma towarzystwo innych znaczków.
Podpowiedź 2: to jest tył pewnego budynku. Trzeba zadrzeć głowę, żeby zobaczyć syrenkę - zobaczyłem ją przez przypadek i domyślam się, że inaczej się nie da ;) A jak człowiek odwróci głowę w przeciwną niż syrenka stronę, zobaczy tablicę pamiątkową, poświęconą pewnemu pisarzowi.
Inade wygrywa befsztyk z bazyliszka.
Może gdzieś na Mostowej? Tam szaleli we wczesnych latach 60-tych...
OdpowiedzUsuńNie, ale niedaleko. Rzucam podpowiedzią.
OdpowiedzUsuńNa absydzie archikatedry św. Jana, czyli na Kanonii. A tablica, chyba, poświęcona Or-Otowi.
OdpowiedzUsuńCały ten fryz znam i nawet kiedyś rozważałem danie go Wam na pożarcie, ale uznałem, że to będzie zbyt łatwe. JEDNAK nigdy nie zauważyłem, że jest on w istocie niebieski - zawsze wydawał mi się czarny, ew. ciemnobrązowy - i to mnie zgubiło...
OdpowiedzUsuńInade, racja!
OdpowiedzUsuń