Zagadki szybko nam lecą, ale nie aż tak szybko, żeby się spotykać jedynie co 500 zagadek, dlatego wzorem Krakowa, proponuję uczcić okrągłą, siedemset pięćdziesiątą zagadkę.
Piszę już teraz, bo te 40 zagadek zleci, jak z bicza strzelił.
H_Piotr.
PS. Propozycje terminu, godziny i miejsca wpisujcie w komentarzach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pomysł ciekawy.
OdpowiedzUsuńtylko głosuję za miejscem dla nieśmierdzących.
Mądrze gada, nalać mu więcej.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o termin, to preferowałbym nie wtorki i nie czwartki oraz nie 10-13 czerwca. Miejsce dla nieśmierdzących jak najbardziej. Choć chyba ciężko znaleźć miejsca z piwem, ale bez papierosów. A czy piwo jest konieczne? Dla mnie nie.
OdpowiedzUsuńOczywiście, zawsze możemy pić denaturat albo wodę brzozową ;-)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie - w Dworcu Powiśle nie palą w środku, z tego co pamiętam.
Popieram przedmówców w całej rozciągłości, z tym że dla mnie odpadają również poniedziałki.
OdpowiedzUsuńmam dwie fanaberie - nie przez najbliższy tydznień,
OdpowiedzUsuńi może nie w "Powiślu" (cholernie niewygodne krzesełka), a np. w przytulnym barku przy Ermitażu (od Myśliwieckiej).
wiem - powiecie, że zły dojazd.
to skoro nie wtoriki, poniedziałki i czwartki, to może ... jakaś środa.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji by się omówiło sprawę innego bloga.
miejscówka wsio ryba
Jeśli chodzi o nieśmierdzące miejsca to faktycznie Powiśle sprawdziło się najlepiej. Palacze siedzą na zewnątrz, spory wybór trunków nie-alko a piwo dla koneserów też się znajdzie ;) Tylko te krzesełka...
OdpowiedzUsuńNiestety jest problem ze stolikami, trzeba napaść na raz i zwinąć im 2 co najmniej ;)
Jeśli chodzi o miejscówkę, to pamiętajcie że mieszkamy w różnych częściach miastach i to co dla jednego jest blisko dla innego będzie daleko. Wybierzmy coś przy ciągach komunikacyjnych, dla niepalących.
Ja się dostosuję o ile to będzie centrum albo trasa metra/trasa pociągów podmiejskich blisko stacji.
Co powiecie na Tarabuka na Powiślu? Bez smrodu, ale też bez alko. Teraz pewnie też już wystawili ogródek przed budynek.
OdpowiedzUsuńogródek?!
OdpowiedzUsuńwyjrz za okno.
Znalazłem taką oto listę knajp dla niepalących
OdpowiedzUsuńhttp://www.lokalbezpapierosa.pl/index.php/mapa/action/lista/miasto/3
Jako że rzadko chadzam ostatnio do knajp, nie znam większości tych przybytków. Może ktoś się wypowie na temat czegoś, co zna i co leży mniej więcej na liniach komunikacyjnych.
Niestety, w powyższej liście jest dokładnie wszystko: i pizzerie, i restauracje, i kawiarnie, i co tam jeszcze się da. Ale może ktoś coś wyłuska.
a może być knajpa z częścią dla niepalących ?
OdpowiedzUsuńznam taką przy placu teatralnym.
Er - Nie musimy siedzieć w ogródku.
OdpowiedzUsuńRubeus - Te wydzielone części najczęściej działają zgodnie z prawem Murphy'iego, że "dym leci zawsze w stronę niepalących".
"U Fiszera" na pl. Bankowym jest wydzielona sala dla niepalących, dodam z całkiem sporymi stołami (sprawdzona i dymu tam nie czuć), jest i ogródek z pięknym widokiem na parking i ulicę Marszałkowską ;) Tyle że na więcej osób warto tam zarezerwować miejsce. To tak w ramach propozycji...
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio odkryłam małą knajpę na tyłach północnej głowicy stacji meta Słodowiec, mają parasole, ale jeszcze nie byłam w środku i nie wiem czy mają cokolwiek poza colą i piwem ;)
OdpowiedzUsuńpiotrze - ta knajpka przy teatralnym ma całkiem niezłą segregację palący/niepalący.
OdpowiedzUsuńSłodowiec?
OdpowiedzUsuńprzecież to poza miastem - ?
mie termin pasuje
OdpowiedzUsuńEr, no fakt, sama wieś ;) Ale wcześnie zamykają. Chyba jesteśmy skazani na centrum. Może powrót do źródeł czyli Rabarbar przy pl. Teatralnym? Tylko trzeba wziąć salę dla niepalących, chyba też było jakieś pięterko, ale nie pamiętam co na nim było. Sala dla niepalących na dole jest w przejściu.
OdpowiedzUsuńMcDonalds - nie palą, nie piją, długo czynne...
OdpowiedzUsuńNie na darmo zowią ją restauracją inną, niż wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem za Rabarbarem. Miejsca tam dużo - nawet w części dla niepalących.
OdpowiedzUsuńOk, ja mogę od 19.
OdpowiedzUsuńJa 23 niestety nie mogę - przyszły tydzień to jest akurat ten jedyny tydzień w tym roku kiedy wyrywam się na urlop.
OdpowiedzUsuńAle życzę dobrej zabawy...
O ile mnie szlag do tego czasu nie trafi, to też będę :)
OdpowiedzUsuńJa się postaram być o 19, kto robi rezerwację w Rabarbarze? Żeby potem nie było,że to ja, bo to że pytam nie oznacza że się zgłaszam na ochotnika :)
OdpowiedzUsuńja zrobię. tylko na ile ? 6 osób ?
OdpowiedzUsuńJa będę.
OdpowiedzUsuńCzy wersja z Rabarbarem jest już ostateczna?
OdpowiedzUsuńTak - rabarbar jest wersją ostateczną
OdpowiedzUsuńtrochę taki tego ęą ten Wasz Rabarbar, ale skoro Rubeus zdecydował, niech się tak stanie ;-)
OdpowiedzUsuń19? 00?
Er - jak chcesz, można się postarać, żeby już taki nie był :-D
OdpowiedzUsuńto prędzej w Rabarbarze postarają się, żebym już w nim nie był.
OdpowiedzUsuńEr - w ramach spotkań gtwb kilka lokali odwiedziliśmy i niestety tylko nieliczne są przyjazne dla tych co nie palą. Zazwyczaj są to takie ęą...
OdpowiedzUsuńTrzeba poczekać aż wejdzie w życie odpowiednia ustawa.
Acz czasem udaje się głośną rozmową na tematy architektoniczno-budowlane przepędzić okolicznych smrodziarzy ;-)
OdpowiedzUsuńJak ostatnio w tym za hotelem Forum (jak to się nazywało? Ple-ple?)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń