środa, 12 maja 2010

Zagadka nr 615

Dawno nie było syrenek, prawda? :0)
No dobra, ta jest prościutka, co by złapać oddech po poprzednich.


Aleksandra wygrywa dedykację do walca Straussa "Nad pięknym, modrym Dunajem".

3 komentarze:

  1. Czy aby na pewno syrenka ta jest jedyna i niepowtarzalna? Bo materiał, w jakim jest wykonana (żeliwo), sugeruje raczej masowość pojawiania się jej w całej Warszawie - np. na latarniach, czy jakichś tam pokrywach...

    OdpowiedzUsuń
  2. znowu Stare Miasto, Szeroki Dunaj, syrenka z żeliwnej studni upamiętniającej źródło, skąd brał początek płynący tu niegdyś potok

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksandra - racja.

    Hrabio - bez przesady. Nie dałbym syrenki z latarni czy z autobusu.

    A jest taka sama w Warszawie gdzie indziej?

    OdpowiedzUsuń