niedziela, 9 maja 2010

Zagadka nr 607

Wobec ogólnej brzydoty zamieszczanych ostatnio zagadek oraz w imię powrotu do zagadek pięknych, łatwych i przyjemnych - oto coś z archiwum "Warszawa, której nie ma"

gdzie się tak można było napic kawy w Warszawie?!
czy to byłoby teoretycznie możliwe do odtworzenia?!
gdzie obecnie w Warszawie mieści się kawiarnia w podobnym klimacie - czyli na dachu ?!
poza konkursem - jak myślicie skąd zostało zrobione to zdjęcie

P.S ja niestety jestem obecnie bardzo zapracowana, ale obserwuję Was:)))

Uznaję odpowiedzi Hrabiego.

16 komentarzy:

  1. Ogólnie brzydka była tylko zagadka nr 598. :) Ale ogólnie jestem za zagadkami pięknymi, (nie zawsze) łatwami i przyjemnymi :)

    1. Było to na dachu Domu Braci Jabłkowskich.
    2. Nie wiem, czy przypadkiem nie nadbudowano budynku w międzyczasie, ale jeśli nie, to tak :)
    3. Nie wiem :( ale jak się dowiem, to z chęcią tam pójdę.
    4. Z maszynowni windy?

    OdpowiedzUsuń
  2. wiec jak zwykle błyskawicznie wiesz prawie wszystko - ale 2 nie zaliczam - no bo albo tak albo nie:) - w tym sęk, żeby widziec
    no i 3! czekam na odpowiedź...
    a bys się zdziwił, zapewne byłeś w tym budynku nie jeden raz...sama nie wiedziałam ze tam jest takie miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna była kawiarnia nie na dachu, ale pod nim, znaczy się "Pod Gwiazdami" róg Hożej i Marszałkowskiej, ale jakiś cholerny bank to kupił

    A na wieżycy Mostu Poniatowskiego na górze nie było/nie ma knajpy?

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie te o których piszesz Marcin to dobre typy - ale jest jeszcze jeden, o którym ja myślę, nie w wieżyczce, nie na tarasie, nie na skarpie - ale na DACHU:)
    mało znana kawiarnia - całkiem znanego miejsca - związanego z Warszawą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. na dachu miesci sie restauracja Moonsfera w Centrum Olimpijskim, ale pewnie nie o to miejsce chodzilo autorce pytania..:-)
    A TO na dachu Domu Braci Jabłkowskich nazywalo sie "Bar pod sloncem" albo "Kawiarnia pod sloncem"..:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. :) - fannaberio - faktycznie zapomniałam o tym miejscu a to nie jest przypadkiem jednak ostatnie piętro - cos mi sie ze szkłem kojarzy, a ja miałam na myśli taki klimat jak powyżej - otwarta przestrzeń, świeże powietrze:)
    kiedyś były dwie takie kawiarnie na dużych tarasach - jedna na Marszałkowskiej przy Placu Zbawiciela a druga na Zgoda - tam jest teraz ten fastfood - ona "zagrała" w Lekarstwie na Miłośc:)
    pamiętacie?!
    oo nie wiedziałam, że to tak sie nazywało:)- swoją drogą, miło Cie widziec na blogu, napisz do Piotra i dołącz do nas aktywniej

    OdpowiedzUsuń
  7. M.in. za to kocham ten film...Za te wszystkie ujecia Warszawy...tzn. miejsc w Warszawie, ktorych juz nie ma. na czele ze sceną, w której przyjaciólka glownej bohaterki dzwoni do niej z automatu telefon. umieszczonego tuz przy barze Frykas w Supersamie przy Placu Unii Lubelskiej:-)...No ale to taka dygresja... nie a propos...

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo a propos:) - tez kocham ten film, z tego powodu... i scenę z supersamu:) - którego już tez nie ma

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem że nie chodzi także ani o Pałac Ostrogskich (bo to taras), ani o Hotel Bristol (bo to pod daszkiem, w tym okrągłym czymś), ani o PKiN (bo o dachu trudno tam mówić)?

    OdpowiedzUsuń
  10. ja znam tylko Bristol i POD GWIAZDAMI na Marszałkowskiej

    OdpowiedzUsuń
  11. i zagadka okazała się po części trudna:) - ja tej kawiarni również nie znałam, nie jest to żaden z waszych dotychczasowych typów:)
    no i czekam również na odpowiedź na pytanie nr 2:)

    OdpowiedzUsuń
  12. W "Lekarstwie na miłość" "grał" taras na pierwszym piętrze SMyka (obecnie zabudowany przez "restaurację inną, niż wszystkie").

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm, widziałem kiedyś przy JPII w okolicy Siennej reklamę jakiejś knajpy z "widokiem" z wysoka, ale nie byłem tam nigdy i nie wiem czy chodzi o taras, o okna wychodzące na centrum czy może o dach.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę was rozczarowac, jak i siebie - bo ta "moja" kawiarnia też jest jednak na tarasie a nie na dachu - będąc w niej raz tylko widziałam ją chyba "oczyma duszy mojej" - anuluję, więc tą cześc zagadki:)
    czekam na odpowidz - na pytanie n 2:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale powiedz nam, gdzie jest ta kawiarnia nie-na-dachu.

    OdpowiedzUsuń
  16. oczywiście, że powiem: chodziło mi o kawiarnie w Muzeum Powstania Warszawskiego:) - według mnie ona jest najbardziej zbliżona w klimacie do tamtego miejsca, ale może to była kwestia nastroju?! jednak niezależnie czy to dach czy nie - to polecam, bo miejsce klimatyczne:)
    Zamykam tą zagadkę:) - według mnie nie można odtworzyc miejsca z fotografii bo jest dobudowane coś na dachu, a tu jeszcze cikawostka dotycząca tego miejsca:
    http://www.geotekst.pl/aktualnosci/nowy_budynek_jablkowskich

    OdpowiedzUsuń