poniedziałek, 31 maja 2010

Ogłoszenie namber tu

Spacerując dziś po Warszawie z aparatem w dłoni wyszukując kolejne kadry do zagadek, wpadłem dziś na taki pomysł:
Możnaby (na okres próbny) wprowadzić pojawianie się komentarzy po "autoryzacji" (np. po dobie od wstawienia zagadki) nie z powodu spamiarskich/trollowych ataków, których na szczęście (odpukać) tu jeszcze nie było, ale w celu umożliwienia odgadywania zagadek przez wiele osób równolegle.
Widzę to tak: Zagadkodawca wstawia zagadkę. Zagadkobiorcy :) wpisują w komentarzach swoje odpowiedzi, domysły, strzały itp. Następnie tego dnia wieczorem lub następnego dnia (do domówienia) "odkrywam"wszystkie odpowiedzi, domysły itp i wtedy okazuje się, ile osób znało odpowiedź, ile się myliło itp.

Co Wy na to? Zapraszam do dyskusji pod tym ogłoszeniem,
H_Piotr.

20 komentarzy:

  1. pomysł ciekawy. zagdaki czasem bardzo szybo strzlają. ledwo się pojawiła, ledwo człowiek zbiera jakieś myśli, a tu odpowiedziane.
    z drugiej jednak strony, czasem bawi to tempo wymiany strzałów. np. to jak dzisiejszego ranka Marcin rozprawił się z Sówką. jakby dzieckiem w kołysce łeb urwał hydrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeee ja nie mam zdania, róbta co chceta, i tak rzadko coś udaje mi się na bieżąco odgadnąć. Sówka to wyjątek.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie to działało źle, więc wróciłam o tradycyjnych rozwiązań, tzn każdy komentarz ląduje mi na skrzynce e-mailowej dzięki czemu spam wychwytuję momentalnie. W długie weekendy blog by wymierał, kto miałby moderować komentarze? Tylko Ty? Przecież to nonsens, a jakbyś wyjechał zagadki były by nierozwiązane całymi dniami?

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, to wymagałoby regularnego siadania wieczorem do bloga (co skądinąd robię - ztym, że teraz dla przyjemności, a nie z obowiązku :) Ale nie wiem, czy akurat w czerwcu dałbym radę. Możnaby więc ten (ewentualny) okres próbny zrobić np. na początku lipca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mówię,że to zły pomysł tylko u mnie to na Warszavce się nie sprawdziło,bo wyczajnie zapominałam i mi wisiało kilkadziesiąt komentarzy po weekendzie. Na jakiś czas wrzuciłam komcie tylko dla zalogowanych i też był problem. No to wróciłam do wolnej amerykanki, spamu na szczęście nie ma na tyle dużo by dramatyzować. BTW był tu jakiś spam?

    I mój pomysł to dorzucenie z boku widgetu - ostatnich komentarzy, czasem po rozgadnieciu zagadki nadal toczy się dyskusja i przy dużej ilości wpisów można się pogubić, gdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. BTW - Spamu nie było. Pomysł nie był związany ze spamem, ale z możliwością symultanicznego odgadywania zagadki przez wiele osób.

    Widget - Był przez jakiś czas, ale:
    1. Pokazywał komentarze z (nieraz sporym) opóźnieniem, więc według mnie, nie spełniał swojego zadania.
    2. Pokazywał odpowiedzi bez zaglądania do zagadki, co jest niejako sprzeczne z założeniem, by odpowiedź była widoczna tylko po wejściu do komentarzy.
    3. Spowalniał bloga. Przynajmniej u mnie.

    Ale jeśli wszystkim się podobał i brak im go, to mogę przywrócić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie bomba, bo szlag mnie trafia, gdy wracam do domu po 12h w pracy i widzę kilka, kilkanaście rozgadniętych zagadek :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Albo może wybierzemy któryś dzień tygodnia (lub dwa dni w tygodniu) na taką zabawę?

    OdpowiedzUsuń
  9. ale jaką metodą wybierzemy metodę głosowania?

    OdpowiedzUsuń
  10. "Jakiś dzień tygodnia" - to może po prostu niech to będzie weekend?

    OdpowiedzUsuń
  11. Aha, i chyba częściowo Blogspot decyduje za nas, bo ja np. czasem nie widzę ostatniego komentarza do jakiejś zagadki i wyświetla mi go dopiero, gdy sam coś tam napiszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozwole sobie być przeciw.

    Nawet jeśli zajrze i zobaczę zagadkę, którą ktoś rozwiązał - i tak wiem, czy wiedziałem, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozwolę sobie poprzeć Rmikke. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też mam mieszane uczucia co do nowego systemu, jak dwoje moich przedpisaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. można na okres próbny wprowadzić ten pomysł, aczkolwiek wydaję mi się, że blog nie byłby już tak dynamiczny i wyczekiwanie na poprawną odpowiedź, zarówno ze strony zagadkobiorców jak i zagadkodawcy spowalniałaby pracę bloga i byłoby po prostu irytujące.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja, jako człowiek z zasadami, na użytek zagadek warszawskich wymyśliłem sobie taką zasadę, że zadaję zagadkę dopiero gdy poprzednia zostanie ostatecznie rozgadnięta.
    nie ma takiego punktu w regulaminie, i być nie musi, rzecz jasna, lecz brak autooganiczenia czasem skutkuje publikacją całej serii zagadek, które natychmiast są rozpracowane, i osobom co zajrzały tu za późno pozostaje obejść się smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie zmieniałbym zasad i nie wprowadzał ograniczeń, Warszawa jest dość duża, materiału na zagadki nie zabraknie, więc popieram zdanie Epidymisa.

    "skutkuje publikacją całej serii zagadek" - szczególnie jak zbliża się ta z okrągłym numerem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobra, a więc zostaje "po staremu" i wszyscy będa zadowoleni.

    OdpowiedzUsuń