Tak właściwie, to patrzy jedno oko, ale je zdublowałem dla symetrii i porządku. H_Piotr.
Podpowiedź I (19 V, 14:25) Puławska liczy sobie w granicach Warszawy ok. 12,5 km, a Wy poruszacie sie do tej pory w obrębie jakichś 2 km.
Podpowiedź II (29 V, 23:55) O tym miejscu jest regularnie głośno w mediach. Ostatnio jakiś tydzień temu.
Podpowiedź III (31 V, 9:55) Ponieważ to miejsce nie jest mi po drodze, nie mam zdjęć do fotopodpowiedzi. Jednak mogę dodać, że jego najbliższe okolice pojawiały się ostatnio w kontekście rozlicznych wpadek. A to PR-owej wpadki pewnej znanej firmy, a to nawierzchniowej wpadki pewnego króla szos, a to skarpiano-trawiastej wpadki pewnego kierowcy autobusu sięgającego po telefon komórkowy.
Er w końcu odgadł. Może zatem popatrzeć na samotnych ludzi.
oka nie kojarzę, ale kafelki jak najbardziej. tylko skąd? z Centrumu? Chmielna? nie, tam są inne... Zgoda? Marszałkowskaja? nie, coś przy Puławskiej...
OdpowiedzUsuńw morde, nie przypomne se ;-)
Nie, nie ze Śródmieścia. Nie wszystkie moje zagadki są ze Śródmieścia.
OdpowiedzUsuńno to ja wiem, bo jedna była z Marysina.
OdpowiedzUsuńA, nie doczytałem - tak, to coś przy Puławskiej.
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się gdzieś przy Naruszewicza... ale tam jakieś owoce były wymalowane...
OdpowiedzUsuń...
?
Nie tam.
OdpowiedzUsuńTy, a co to za cenzura w poprzedniej zagadce?
OdpowiedzUsuńA to nie jest kamienica Wedla? Tylko tam chyba remont zrobili...
OdpowiedzUsuńNie, nie jest.
OdpowiedzUsuńNo to może Puławska między Tbilisi i Dzikim Ryżem, tj. między Narbutta i Madalińskiego, mniej więcej w połowie i po parzystej stronie?
OdpowiedzUsuńNie.
OdpowiedzUsuńTo może wizawi Puławska 27 nieopodal osnutego dymem (przed wprowadzeniem ustawy antynikotynowej) barku Brazil?
OdpowiedzUsuńPo "wizawi" przecinek :)
OdpowiedzUsuńToże niet.
OdpowiedzUsuńTo ja już chyba więcej klinkierowych płytek na Puławskiej nie pamiętam :(
OdpowiedzUsuńDaję podpowiedź.
OdpowiedzUsuńCzy ta podpowiedź oznacza, że to nie są te 2 km? Bo u wylotu Belgijskiej też jest klinkier :)
OdpowiedzUsuń'Allo 'allo?
OdpowiedzUsuńNo, to nie są te dwa kilometry. Ani nawet kilka dalszych kilometrów. Przepraszam za brak odzewu, ale dopiero teraz, dzięki podszeptowi Marcina, mogę znów pisać komcie. Zaraz dam podpowiedź.
OdpowiedzUsuńNo i co z tego, że wiemy, że to gdzieś przy Wincentego Służewieckiego nad Smródką, skoro nie wiemy, jaki budynek...
OdpowiedzUsuńto już się nie dziwię, dlaczego tak bardzo te płytki wydają mi się znajome: mieszkałżem tuż obok całe ćwierćwiecze.
OdpowiedzUsuńale nadal nie przypominam sobie, co to dokładnie za obiekt.
budka na pętli Wyścigi???
@MichaleJ - Otóż tam nie ma zbyt wielu budynków - nie ma zbyt dużego wyboru.
OdpowiedzUsuń@Erze - A jednak przypomniałeś sobie, i to prawidłowo, więc mieszkanie w okolicy przez ćwierćwiecze przyniosło jakiś efekt.
Chociaż do kratki wentylacyjnej jeszcze temu rozgadunkowi daleko :)
w porzo.
OdpowiedzUsuńale ja nie mieszkałem w tej tramwajowej kanciapie ;-))
notabene, czy to nie jest jednak projekt typowy i podobna okładzina występuje i gdzie indziej?
Okładzina tak, ale oko nie.
OdpowiedzUsuń