PS. Dla ułatwienia dodam, że znaleźć o nim jakiekolwiek informacje w internecie graniczy z cudem, ale na szczęście jest on pod spodem podpisany. Co prawda po łacinie, ale to nie jest chyba wielkie utrudnienie...
Er ma Google'a Turbo i znalazł informację w trymiga. A ja znalazłem tę oto melodię.
nagrobek braci Wolskich (Mikołaja, biskupa i Stanisława, kasztelana sandomierskiego) z katedry.
OdpowiedzUsuńnawiasem mówiąc, wpisać w gógle "warszawa nagrobek braci" - obrazek wyskakuje na drugiej pozycji ;-)
Jeszcze trzeba by wiedzieć, że to bracia ;)
OdpowiedzUsuńa co, pedzie, z których jeden lubił się przebierać za Świętego Mikołaja?
OdpowiedzUsuńto Google Turbo to księga "Sztuka Warszawy" ;-)
OdpowiedzUsuńKtórą też mam (i przeczytałem w całości), ale nie znam na pamięć na wyrywki.
OdpowiedzUsuńwiesz chyba, że ciekawią mnie renesansowe nagrobki (i nie-nagrobki) ;-)
OdpowiedzUsuńA, to dlatego tak Cię ciągnęło do Drobina?
OdpowiedzUsuńno chiba!
OdpowiedzUsuńale nawet gdyby nie było tam nagrobków, to i tak warto dla samej orkiestry dętej.
Orkiestra była bardzo dęta, zwłaszcza orkiestrantki.
OdpowiedzUsuńzdrowe dziewuchy, co chcesz.
OdpowiedzUsuń