Ten zabieg pewnie w oczach architekta miał zapobiec monotonii elewacji. No i zapobiegł bardzo skutecznie. Jak na to patrzę, to nawet okna wydają mi się krzywo obsadzone. Ten architekt obecnie (jeśli wciąż pracuje) pewnie "projektuje" to (uwaga, wstęp tylko dla ludzi o stalowych nerwach):
Po prostu na parzystych piętrach mieszkają prawicowcy, a na nieparzystych - lewicowcy. Ciągnie ich w odpowiednim kierunku. A na parterze mieszkają ci, którzy mają to w d..pie.
"Musiałam przelecieć wszystkie swoje zagadki" - Rozumiem, że były to szybkie numerki w archiwum? ;)
Poza tym znowu Was zmartwię, ruchliwa arteria i nawet tramwaje jeżdżą :)
I dziękuję Hrabio za przypomnienie, JAK ten budynek może zacząć wyglądać już za moment.
Przelatywanie zagadek zajęło mi z godzinę, w końcu 1300 postów. Na szczęście trzeba było tylko strony przerzucać a moje były widoczne do edycji. Ale i tak trochę się zeszło. Nie wyobrażam sobie, jak Wy pamiętacie co wstawiliście a co nie :)
p.s. Owszem stoją za tym architekci, parę razy kazano mi coś podobnego narysować i dobrać kolorystykę. I potem architekt narzekał, dlaczego tak blado i kazał mi wybrać coś bardziej kolorowego. Roczniki budując wielką płytę. Odreagowują na tym, co sami rysowali.
"Nie wyobrażam sobie, jak Wy pamiętacie co wstawiliście a co nie" - Zdjęcia, które nadają się na zagadki, kopiuję i wrzucam do oddzielnego folderu "na zagadki", a kiedy już je wykorzystam, kasuję. Raczej działa - dotychczas nie zdarzyła mi się powtórka. Ma to tylko taką wadę, że te zdjęcia już tak mi się opatrzyły, że już nie mam pojęcia, które z nich będzie trudną, a które łatwą zagadką. Wszystkie wydają mi się banalne.
Po podpowiedzi, że to ulica z tramwajami przewędrowałem (oczywiście w myślach) całą Warszawę lewobrzeżną i niczego nie znalazłem. To chyba musi być po praskiej stronie. Ale mózg mnie boli po wyżej wzmiankowanym spacerze i nie mam siły na nowy.
1. Blog został stworzony w celu miłego spędzenia wolnego czasu - postarajmy się, by ten czas był rzeczywiście przyjemny.
2. Blog jest otwarty dla wszystkich chętnych, którzy chcą go współtworzyć. Proszę pisać na: fenomenwarszawy (małpa) gmail (kropka) com. Szczególnie mile widziane są osoby, które juz dały się poznać w internecie jako miłośnicy Warszawy i warszawskich zagadek.
2. Zagadki mogą być fotograficzne typu "gdzie to jest", ale też np. "skąd to zostało zrobione", "co tu się nie zgadza" itp itd, jak również mogą tez być niefotograficzne. Wszystko zależy od Waszej fantazji. Odpowiedni poziom trudności zagadek wyjdzie "w praniu".
3. Nie ma zasady "kto odgadł poprzednią, ten daje następną". Następną może dać kazdy, kto akurat ma dobry pomysł.
4. Nie ma zasady "dajemy następną dopiero, gdy poprzednia jest odgadnięta", jednak w granicach rozsądku. Nie musimy wrzucać 20 nowych zagadek, gdy 20 poprzednich nie jest jeszcze odgadniętych.
5. Wrzucając zagadkę nadajemy jej kolejny numer poprzedzony literą "X" (aby w spisie zagadek łatwiej było znaleźć te jeszcze nieodgadnięte). Odpowiedzi (lub domysły) wpisujemy w komentarzach do posta z zagadką.
6. Wszelkie podpowiedzi (fotopodpowiedzi) autor zagadki umieszcza w poście z zagadką poprzez jego edycję.
7. Po odgadnięciu zagadki, autor edytuje post zagadkowy kasując literę "X" z tytułu i wpisując na jego końcu "Odgadnięte przez ...", jednak bez wpisywania prawidłowej odpowiedzi - ona i tak jest we wpisach.
8. Proszę nie wrzucać zagadek zbyt "detalicznych", elementów powtarzalnych, ani miejsc, do których by się dostać, trzeba przejść przez jakies domofony, ochroniarzy itp. Zagadki generalnie powinny dotyczyć Warszawy, natomiast jeśli ktoś bardzo chce wrzucić zagadkę z najbliższych okolic Warszawy, to proszę bardzo, jednak jest proszony o zaznaczenie tego, że jest to zagadka podwarszawska. Proszony jest też o to, by zagadka ta była ciut łatwiejsza, bo tereny podwarszawskie znamy mniej.
9. Jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy, to dopiszę.
Ten zabieg pewnie w oczach architekta miał zapobiec monotonii elewacji. No i zapobiegł bardzo skutecznie. Jak na to patrzę, to nawet okna wydają mi się krzywo obsadzone. Ten architekt obecnie (jeśli wciąż pracuje) pewnie "projektuje" to (uwaga, wstęp tylko dla ludzi o stalowych nerwach):
OdpowiedzUsuńhttp://i24.tinypic.com/8xobk4.jpg
http://1.bp.blogspot.com/_R4JeaodPcKA/S0zuu42rVQI/AAAAAAAAAc0/Ly6pu3ou8GA/s320/DSC_0147.JPG
http://bi.gazeta.pl/im/6/5103/z5103776X.jpg
http://terbud.eu/uploads/product/95b38ffbb7a3c6c606222438bfb17affc3107118.jpg
W Tworkach są takie wielkie bloki???
OdpowiedzUsuńPo prostu na parzystych piętrach mieszkają prawicowcy, a na nieparzystych - lewicowcy. Ciągnie ich w odpowiednim kierunku. A na parterze mieszkają ci, którzy mają to w d..pie.
OdpowiedzUsuń"Musiałam przelecieć wszystkie swoje zagadki" - Rozumiem, że były to szybkie numerki w archiwum? ;)
ech, ta pstrokacizna bloków to ludowa próba wzbogacenia nudy modernizmu, architekci za tym nie stoją. oni stoją za nudą modernizmu.
OdpowiedzUsuńalbo właściwiej - okraszenia.
OdpowiedzUsuńErze - Ale ktoś musiał ten projekt podpisać.
OdpowiedzUsuńEr ma rację (poniekąd): nie da się ożywić nudy modernizmu
OdpowiedzUsuń:-))))))))))
Zauważcie, że póki co nieopanierkowany ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym znowu Was zmartwię, ruchliwa arteria i nawet tramwaje jeżdżą :)
I dziękuję Hrabio za przypomnienie, JAK ten budynek może zacząć wyglądać już za moment.
Przelatywanie zagadek zajęło mi z godzinę, w końcu 1300 postów. Na szczęście trzeba było tylko strony przerzucać a moje były widoczne do edycji. Ale i tak trochę się zeszło. Nie wyobrażam sobie, jak Wy pamiętacie co wstawiliście a co nie :)
p.s. Owszem stoją za tym architekci, parę razy kazano mi coś podobnego narysować i dobrać kolorystykę. I potem architekt narzekał, dlaczego tak blado i kazał mi wybrać coś bardziej kolorowego. Roczniki budując wielką płytę. Odreagowują na tym, co sami rysowali.
OdpowiedzUsuń"Nie wyobrażam sobie, jak Wy pamiętacie co wstawiliście a co nie" - Zdjęcia, które nadają się na zagadki, kopiuję i wrzucam do oddzielnego folderu "na zagadki", a kiedy już je wykorzystam, kasuję. Raczej działa - dotychczas nie zdarzyła mi się powtórka.
OdpowiedzUsuńMa to tylko taką wadę, że te zdjęcia już tak mi się opatrzyły, że już nie mam pojęcia, które z nich będzie trudną, a które łatwą zagadką. Wszystkie wydają mi się banalne.
Po podpowiedzi, że to ulica z tramwajami przewędrowałem (oczywiście w myślach) całą Warszawę lewobrzeżną i niczego nie znalazłem. To chyba musi być po praskiej stronie. Ale mózg mnie boli po wyżej wzmiankowanym spacerze i nie mam siły na nowy.
OdpowiedzUsuńA może np. Grójecka gdzieś przy Korotyńskiego?
OdpowiedzUsuńMichel dobrze kombinuje z prawą stroną :)
OdpowiedzUsuńO, wygląda jak u mnie na Grochowie przy al. Waszyngtona :)
OdpowiedzUsuńBo to jest przy Al. Waszyngtona :)
OdpowiedzUsuń