środa, 7 lipca 2010
zagadka nr 795
właściwie, to powinienem zastrzec, żeby Hrabia Piotr nie zgadywał.
ale to chyba byłaby dyskryminacja mniejszości (wszystkoznającej).
rozjaśniacz: szerzej, a raczej wyżej
to nie jest byle jaki detal, to jest detal z ciekawą historią.
poproszę o tę historię
(łatwo znaleźć, gdy już wiadomo co i jak).
dla ułatwienia: to jest na Starym Mieście.
Fannaberia rozgadła i udzieliła odpowiedzi na pytania dodatkowe!
w nagrodę, utwór muzyczny z dedykacją (retro, choć na czasie!):
http://www.youtube.com/watch?v=mERbQIvgJXs
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie musisz zastrzegać, bo nie poznaję tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńmam mały postulat - o naprostowanie numeru zagadki, bo się powtarza, a dalej już ten błąd jest kontynuowany
OdpowiedzUsuńlokalizacji kościanego ludka niestety nie znam :(
spoko, jutro dam podpowiedź, to będzie jaśniej, nie tak po chamsku detalicznie.
OdpowiedzUsuńMimo podpowiedzi nie poznaję. Jestem coraz bardziej ciekaw odpowiedzi - czy nigdy tam nie byłem i dlatego nie poznaję, czy po prostu jestem trąba.
OdpowiedzUsuńta, "nie byłem" :-D
OdpowiedzUsuńCzyli w zawoalowany sposób piszesz mi, że jednak jestem trąba? :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom jest wiele miejsc, w których mnie dotąd nie było, albo w których po raz pierwszy byłem całkiem niedawno - np. AON.
Kamienica pod Chrystusem...zwana też kamienicą Salwator..Wąski Dunaj..Numer 8...Ta pani na górze to Śmierć...Ta pani na dole...to św.Weronika..
OdpowiedzUsuńnie byłeś wcześniej w AONie? a ładnie to dawać zagadki z miejsc, gdzie się nawet nie było? ;-)
OdpowiedzUsuńBrawo, Fannaberio!
OdpowiedzUsuńa czego brakuje w zestawie?
a historia detalu jest taka, że... po wojnie podczas restaurowania attyki ww. kamienicy nie przywrócono jej poprzedniego wyglądu..Poprzednio znajdowała się tam jeszcze figura Chrystusa...a Weronika uprzednio trzymająca chustę... teraz dzierzy cos na kształt tarczy z maską męzczyzny. Martwego zresztą...
OdpowiedzUsuńsię zgadza
OdpowiedzUsuńto ja pięknie dziekuję za nagrodę...
OdpowiedzUsuń:-)
ależ proszęż :-)
OdpowiedzUsuńW AON-ie po raz pierwszy w życiu byłem w styczniu tego roku. Była to wycieczka autokarowa, a ja w dodatku nie miałem aparatu, dlatego poprosiłem Chrisfoxa o użyczenie zdjęcia. Można powiedzieć, że wtedy polizałem AON pzez szybkę.
OdpowiedzUsuńchyba że tak. WYBACZAM
OdpowiedzUsuń;-)
Uff, kamień z serca.
OdpowiedzUsuń