Gdzie? Co?
Podpowiadam: jest to obiekt tzw. użyteczności publicznej.
H_Piotr odgadł, wobec czego może sobie odpłynąć. Er, którego nie doceniłem, a który naprowadził na dzielnicę, niech poczuje się doceniony - to w ramach podziękowań za spaghetti western: PROSZĘ BARDZO.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
coś jakby z okolic okołosejmowych?
OdpowiedzUsuńNie, zupełnie nie tam.
OdpowiedzUsuńhmm, to może jakiś bardziej ornamentowany fragment Muranowa, tyle że ktoś se okna zmienił na wersję "custom" :-)
OdpowiedzUsuńEr - tak, teraz bliższe namiary proszę. Szto eta?
OdpowiedzUsuńA może to ten budynek, z ktorego już kiedyś dawałeś komin - Al. Świerczdarności vis a vis Sądów na Lesznie, koło biblioteki i dzielnicowego ratusza?
OdpowiedzUsuńNie, nie tam zupełnie, Muranów dłuuuugi i szerooooki.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem sam, może LO im. Poniatowskiego?
OdpowiedzUsuńWiedziałem, cholibka, że to znam...
OdpowiedzUsuńPiotrze - jasne!
OdpowiedzUsuńpięknie, pięknie.
OdpowiedzUsuńi znowu pominięto MOJE zasługi i MÓJ wkład w rozwikłanie zagadki.
a, żeby nie było:
;-)
Bo nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Jedyna sprawiedliwość to ta na napisie na gmachu Sądów na Lesznie.
OdpowiedzUsuńno to jest, czy nie ma?
OdpowiedzUsuńEr, przepraszam, już naprawiam błąd. Szykuj kartkę pocztową i znaczek, bo na pewno zapiszesz się do fan clubu.
OdpowiedzUsuńspoko laska, dzięki.
OdpowiedzUsuń