Pacziemu, w okolicach początku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia,
po stolicy, poruszał się pomalowany na biało tramwaj?
Jakiego było jego przeznaczenie?
A jak go nazywano?
Żoliborzanka wiedział co to za tramwaj a więc należy jej się tramwaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może chodzi o to ten dla matek z małymi dziećmi, wiozących je do żłobków i przedszkoli? O ile mnie pamięć nie myli, to urzędowała w nim pielęgniarka, która sprawdzała czy dzieci są zdrowe. Jak go nazywano - zdaje się, że tramwaj -żłobek.
OdpowiedzUsuńBrawo :D
OdpowiedzUsuńKiedyś na okładkę Stolicy trafił i opisany był jako:
"Dar Wrocławia - kursuje na trasie Gocław - Żoliborz" czy tez odwrotnie :D
Kurcze, cegły, tramwaje ... zaraz powiedzą, że im szyny podprowadziliśmy :D
Właściwie to moglibyśmy oddać jeden stary tramwaj i trochę cegieł po jakiejś wyburzonej kamienicy. Czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńTo by było przyznanie się do winy :D
OdpowiedzUsuńWszędzie o tramwaju-żłobku pisali tylko, że jeździł po Pradze i Grochowie. Nigdy, że zawitał na lewy brzeg Wisły.
OdpowiedzUsuń