idzie wiosna, wybrałem się z aparatem poza miasto. co zobaczyłem?
pytanie brzmi: co zobaczyłem (a nie: gdzie byłem)?
Hrabia Piotr był dość blisko z odpowiedzią, inni w gruncie rzeczy też, ale to MichałJ otrzymuje pamiątkowy upominek - pionierskie nagranie Bacha w wykonaniu Wandy Landowskiej.
Eeee... jak dla mnie to może być równie dobrze nabrzeże w Serocku, jak i ten trakt spacerowy koło Białołęki, ale on chyba nie ma takich umocnień.
OdpowiedzUsuńnieprzekombinowywuj
OdpowiedzUsuńZalew Zegrzyński?
OdpowiedzUsuńkombinujesz właściwie, ale to nie ZZ.
OdpowiedzUsuńZobaczyłeś wielką wodę i drugi brzeg.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńproszę jeszcze o nazwę tej Wody ...?
Bugonarew.
OdpowiedzUsuńnie...
OdpowiedzUsuńMoże w łazience nie dokręciłeś kranu i...
OdpowiedzUsuńWisła?
OdpowiedzUsuńtak jest, Wisła.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, to była cała zagadka i cała odpowiedź?
OdpowiedzUsuńAha, rozumiem, modernizm i funkcjonalizm.
tak, to była cała zagadka i cała odpowiedź.
OdpowiedzUsuńaha, nie rozumiem: jaki modernizm i funkcjonalizm?
No, chodziło mi o prostotę i oszczędność.
OdpowiedzUsuńTo było kolejne podejście do tematu: "Jak w sposób formalny zadać zagadkę tak, by przeciętny odbiorca sztuki współczesnej nie zauważył, że fizyczny brak zagadki się z niego śmieje"
OdpowiedzUsuńjak to, brak zagadki? zgadłeś? nie, bo było jednak trudne. i teraz pretensje do mnie? ech.
OdpowiedzUsuń< _ _ _ >
OdpowiedzUsuńNie zgadłem, bo nie było zagadki. Pretensji wszak żadnych nie mam. Do nikogo.
OdpowiedzUsuńniech rozsądzi nas kapusta.
OdpowiedzUsuńa Ty, w międzyczasie, posłuchaj Bacha.
Wszak muzyka łagodzi obyczaje.
OdpowiedzUsuń