poniedziałek, 31 października 2011

2228 Murphy wnosi o rozwód z dymem.

Dopsz. To teraz zagadka warszawska, jak najbardziej. Dla utrudnienia, zdjęcie robione kalkulatorem i malutkie.


Pytanie konkursowe brzmi oczywiście GDZIE TO. Pytanie dodatkowe - CO TO, bo ja, owszem, mam ogólne pojęcie, ale co dokładnie się z tym robi - stanowi zagadkę również dla mnie.

CO TO, już wiem, dzięki. A skoro pełno tego w całym mieście (choć ja tego w życiu wcześniej nie widziałem, a dzieci mam), to wypada jakąś podpowiedź dać. Bardziej Ogólny Plan wygląda tak:


No dobra, podpowiedź pierwsza: To jest teren przedszkola.
Podpowiedź druga - kawałek dalej przy tej samej ulicy jest tak:


Po podpowiedziach Er dotarł do Białych Brzegów i w nagrodę może sobie polatać w rytm.

9 komentarzy:

  1. To jest zabawka na placu zabaw - służy do wrzucania piłek od góry i odbierania z dołu. I jest tego sporo w całym mieście.

    OdpowiedzUsuń
  2. A, czyli taki bardziej skomplikowany kosz?

    Przyznam, że widziałem tylko w jednym miejscu...

    OdpowiedzUsuń
  3. siakieś mokotowskie podwórko ?

    OdpowiedzUsuń
  4. I nie całkiem podwórko. Patrz podpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałem, że tę fotkę zaraz ktoś rozczai. A precyzyjniej?

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm... między Rokosowską a Częstochowską, albo tuż obok?

    OdpowiedzUsuń
  7. Uznajmy, że tuż obok. Pod dziewiętnastym, czyli tak już bardziej w stronę Bitwy.

    OdpowiedzUsuń