Jajako zawodowy doręczyciel zagadek banalnych zagaduję banalnie - cóż to za ulicę widziem na tem oto obrazku?
Myślałem, że pójdzie jak z płatka, no ale w sumie i tak poszło bardzo dobrze - zwycięzcą zostaje maresuav przy wydatnej pomocy qaro. W nagrodę dla obojga, jak i szeroko zgromadzonej publiczności wielojęzyczny miks, odpowiadający okolicy wykonania zagadkowego zdjęcia :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kupiłeś jednak helikopterek z aparatem? czy jednak wysoką drabinę?
OdpowiedzUsuńPo prostu podskoczyłem z wrażenia i zachwytu nad urokiem tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście, póki nie robię porównań "było/jest" to kompozycję mogę sobie wybrać dowolną, a nawet nie muszę czekać, aż spadną liście (choć tu akurat zaczynają spadywać ;)
A tak już bardziej serią - wysokość miejsca wykonania zdjęcia to rodzaj (drobnej) podpowiedzi.
Saska Kępa?
OdpowiedzUsuńKępa tak. Saska też :)
OdpowiedzUsuńZezwiaduktu Mostu Poniatowskiego zrobione, czy jak to nazwać, ergo Łotewska jakaś czy inna Estońska lub Finlandzka?
OdpowiedzUsuńJedna z trzech faktycznie - wystarczy spojrzeć na mapę. I poproszę o odpowiedź, bo to ja tutaj jestem od zadawania pytań :P
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak spojrzenie na mapę miałoby mi w czymkolwiek pomóc, więc niech rozgadnie kto inny.
OdpowiedzUsuńTo podpowiem rzecz zdawało mi się oczywistą - tylko jedna z tych ulic widziana z perspektywy Poniatowskiego jest 'ślepa' w tym miejscu z lewej strony zdjęcia (od wschodu, dla ułatwienia).
OdpowiedzUsuńFinlandzka
OdpowiedzUsuńI to było do udowodnienia :)
OdpowiedzUsuńBoska nagroda! :) Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńTak czułam, ze znałam ten kadr tylko nie mogłam sobie przypomnieć skąd :)
OdpowiedzUsuń