niedziela, 28 sierpnia 2011

2068 ludziom rosną zwierzęce pyski, zwierzęta są zdegustowane

dokąd wiodą te tory (i skąd) ?












(29VIII2011 10.10) oto skąd wiodą te tory.









(29VIII2011 19.05)

kto powiedział w ogóle, że to linia lub bocznica kolejowa?

Hilter: /:= | ?


(30VIII2011 10.00) małe REZÓME:
to nie jest pozostałość po bocznicy. to nie jest bocznica. to nie jest linia główna. to nie jest pozostałość po linii głównej. to nie są Odolany, chociaż bliżej tam, niż na Żerań i Rembertów.
to jest - prawie - "u kogoś w ogródku", jak to żartem dociekał HrP.


(30VIII2011 19.25) oto dokąd wiodą te tory.









(30VIII2011 22.02) ej, no co jest?! pobudka!

te tory nie mają więcej niż 70 metrów długości.


zgadł MichałJ. dla Niego zatem - pieśń kolejowa.

42 komentarze:

  1. Sporo takich zarośniętych bocznic, może coś w pobliżu linii radomskiej (szczelam w ćemno)?

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, to prawda, że sporo takich zarośniętych bocznic, ale ten tor jest w pewnym sensie szczególny! (choć nie jest rzeczywiście bardzo odległy od linii radomskiej :-) )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, co widzisz szczególnego w tym torze, ani gdzie znajduje się Linia Radomskiej, ale sądzę, że to może być coś na szeroko pojętych Odolanach.

    OdpowiedzUsuń
  4. gdyby to była jakakolwiek nieużywana odnoga, choćby z Odolan, nie pisałbym, że jest szczególna.
    tymczasem, nie wiesz, co widzę szczególnego w tym torze, bo jeszcze nie zgadnięto gdzie on jest, proste. ;-)

    zwróć uwagę na pytanie - jest w nim zaszyfrowana przewrotna aluzja.

    zaraz dam fotopodpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy tor wiedzie skądś dokądś, więc to nic szczególnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. w sensie przestrzeni euklidesowej - tak, w sensie metafizyki przewozów kolejowych - nie, i to jest szczególne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli:
    - ad ostatnia Twoja wypowiedź - mam rozumieć, że te tory prowadzą znikąd donikąd, czyli jest to obustronnie ślepy odcinek?
    - ad przedostatnia Twoja wypowiedź - mam rozumieć, że nie jest to nieużywana odnoga?

    Ergo: Mam rozumieć, że jest to obustronnie ślepy, zarośnięty krzakami odcinek toru używanej linii głównej?

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje rozumowanie jest częściowo słuszne - w odniesieniu do Mojej ostatniej wypowiedzi, lecz jednocześnie błędne w odniesieniu do Mojej przedostatniej wypowiedzi, ale tu może wyraziłem się nie do końca ściśle. ergo, Twoje ergo nie zawiera prawdy w pełni, a tylko w części (pierwszej). :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest taka reklama firmy sprzedającej różne sekatory spalinowe itp. ...

    To, pewnie, tor z tej reklamy, tak szybko zarasta ;)

    A, swoją drogą, stawiam na jakieś okolice Placówki lub Młocin, między Palisadową, a Improwizacji.

    Po ludzku mówiąc: Huta.

    OdpowiedzUsuń
  10. niestety, nic z tych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. No dobrze, tory wiodą z kryjówki Batmana. Ale to w dalszym ciągu nic szczególnego.

    OdpowiedzUsuń
  12. hym.... może więc jakiś Żerań (koło Coca Coli) albo Marcelin pobliski?

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie się kojarzy z odnogą w rejonie Rembertowa, bo tam sporo torów pozornie donikąd i zarośniętych, a w rzeczywistości prowadzących do torów wzdłuż Cyrulików.

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo dobrze, ale... (patrz podpowiedź) :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. to znaczy, niedobrze, bo wcześniej przecie potwierdziłem względną nieopodalność linii radomskiej, pod którą Marcelin z Rembertowem nijak nie podpadają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda trochę jak linia z elektrociepłowni na Siekierkach, ale nie wiem dokąd, bo mi się plan Warszawy na Zawadach kończy. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. hmmm. po pierwsze, HrP ustalił, że chodzi o tor znikąd donikąd. po drugie, po torze z EC Siekierki jednak odbywa się ruch pociągów, więc nie jest on zarośnięty.

    OdpowiedzUsuń
  18. W takim razie pytanie jest tendencyjne!

    OdpowiedzUsuń
  19. To po prostu u Era w ogródku!

    Przytargał sobie kawałek toru z dawnej linii wwsko-kaliskiej i trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  20. to byłoby klawo! tylko że nie mam ogódka. najwyżej sad.

    ale, ale. poza tym jesteś dość blisko komsomolskiej prawdy o tych torach.

    OdpowiedzUsuń
  21. A nie jest to czasem na Służewcu..w fazie budowy biuronacjiii.tam były pozostałości kilku bocznic..cryo

    OdpowiedzUsuń
  22. to nie jest pozostałość po bocznicy. i nie jest to bocznica. i nie jest to linia główna.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czyli pozostałość po linii głównej.

    Kaliskiej zapewne. Ale gdzie? Jednak - skoro Kaliska - obstawiałbym Odolany.

    OdpowiedzUsuń
  24. nie chodziło mi o linię kaliską, gdy pisałem, żeś bliski prawdy.

    OdpowiedzUsuń
  25. To może napisz mi, w którym momencie byłem bliski prawdy, bo wydaje mi się, że to teraz jest największą zagadką.

    OdpowiedzUsuń
  26. tak, jak jest napisane w ostatniej podpowiedzi: kiedy napisałeś, że to u mnie w ogródku.
    nie u mnie i nie w ogródku,

    OdpowiedzUsuń
  27. To widać, że nie mają nawet 70 metrów długości. Tylko to jakoś w niczym nie podpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  28. widać? a po czym? :-)
    pomyśl jednakowoż: co to mogą być za tory, które mają tylko taką długość, i jeszcze - są "u kogoś w ogródku". no dobrze - nie u kogoś, ale PRAWIE w ogródku :-)

    co więcej, ja wiem, że Ty tam byłeś (chyba prawie na pewno).

    OdpowiedzUsuń
  29. Podwórko kolejówki? Ale to chyba właśnie była kiedyś bocznica...

    OdpowiedzUsuń
  30. tak, to tam - miejsce, gdzie uczniowie Technikum ćwiczyli manewry parowozem, jak parkowanie tyłem, "koperta", ruszanie pod górkę, itd.

    czy to była bocznica? tego nie wiem, i nie znalazłem żadnego potwierdzenia i żadnego połączenia na żadnej historycznej mapie topograficznej. z drugiej strony - trudno sobie wyobrazić, żeby ten parowóz dostarczono tam tirem i dźwigiem. z trzeciej strony - trudno wyobrazić sobie, żeby budowano tory tylko dla technikum. z czwartej strony - jest to rzeczywiście blisko odolańskiego królestwa kolei, więc bocznica mogła iść. z piątej strony... trzeba by spytać u źródeł, czyli w TK, ale komu by się chciało?
    i dlatego zagadka miała tag "tajemnica".

    OdpowiedzUsuń
  31. W kwestii formalnej: Technikum Kolejowe mieści się na rogu Bitwy Warszawskiej 1930 r. i Szczęśliwickiej.

    Skoro zagadka była zamotana, niech choć odpowiedź nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. E nie, bocznica nie z żadnych Odolan, tylko ze Szczęśliwickiej. :)
    http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34882,7851180,Wyjechala_zabytkowa_lokomotywa_z_ul__Szczesliwickiej.html
    O ile prasa nie kłamie.

    OdpowiedzUsuń
  33. H_P: Bitwę przesunęli? Olaboga!

    OdpowiedzUsuń
  34. no popatrz, znowu zaćma na mózgu: oczywiście, że dawniej szła tam wukadka! i dołożyć kilka "spare tracks", jak we "Wściekłych gaciach" nie było problemem. dzięki za rozwiązanie tajemnicy!

    PS po mininasypie prowadzącym do wiaduktu nad linią radomską też już nie ma śladu... deweloper zajął. sam wiadukt zniknął parę lat temu, ale to ogólnie znana rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  35. co do bitwy - ponoć Jagiełło też zwlekał pod Grunwaldem, i się Krzyżaki zmęczyły.

    OdpowiedzUsuń
  36. W ogóle to pierwsze zdjęcie mnie zmyliło kompletnie, bo wygląda jak totalna głusza, a nie jak podwórko...

    OdpowiedzUsuń
  37. z prawej widać fragment szkoły!
    ale to prawda, że przyroda wdziera się, na porzuconą cywilizację, jakby to była dżungla tropikalna. jeszcze na GE wyraźnie widać tory itd.

    OdpowiedzUsuń
  38. najsamwprzódziej chciałem dać syrenkę z boiska, ale patrzę - już tu była.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ajajaj, to tam stała taka duża lokomotywa, co w zeszłym roku poszła do remontu? Za szkołą na Ochocie? Nie sądziłam, że to tory od wukadki, myślałam, że postawili je tak samo jak i lokomotywę.

    OdpowiedzUsuń