ponieważ nastała moda na głęboko erudycyjne zagadki bezzdjęciowe, nie chcę być gorszy.
"wszyscy, to babcia też".
tylko.... o co zapytać? z pomnikologii jestem noga.
od kamienic, ich metryk i właścicieli są tu znawcy po wyższych studiach...
są i eksperci od terenów zielonych i niebieskich.
już wiem. jest coś, co mnie fascynuje - np. jak ta zagadka z plebanii kościoła NMP:
jak poskrobać tynk i wyjdzie gotycki wątek cegły, to zaczynam drżeć z emocji.
gdy zaś okaże się, że gdzieś widać i romańskie ciosy, nogi mi miękną, a oczy zachodzą mgłą...
no, w Warszawie nie ma reliktów romańskich. pod tym względem - kicha.
ale - i tu pytanie - gdzie najbliżej Warszawy znajduje się obiekt o romańskiej proweniencji?
uwaga: nie każde źródło określa pochodzenie tego obiektu w.w. sposób
no i
Hrabia_Piotr zgadł!
w nagrodę darmowa wycieczka na miejsce, w celu organoleptycznego zbadania co zostało.
nagroda pocieszenia należy się również
Gdabskiemu, który wyśledził jeszcze bardziej reliktowe relikty. nagrodą tą jest spacer w Łazienkach.