podcieni w Warszawie niewiele, bo to nie Bolonia. słońca nie za dużo. raczej pada. przydałyby się więc podcienia. ale jest ich niewiele.
gdzie te krótkie podcienia?
podp. (13IV 18.12): ŚRUTMIEŚCIE.
podp. (14IV 10.06): a nawet tzw. Staromiejska Część Warszawy.
podp. (16IV 1.37): na upartego można zaliczyć to do Nowego Miasta.
którędy właściwie przebiega jego granica?
podp. (16IV 22.17): budynek ten ma dużo młodszego brata-bliźniaka.
ot, warszawski paradoks Ajnsztajna.
podp. (17IV 22.11): oto podcienia rzeczonego "bliźniaka". muszę przyznać, nie dość, że jest młodszy, to jeszcze niejednojajowy. stoi jednak grzecznie wizawi pierwszego.
no?!
podp. (18IV 9.02): trudno mi uwierzyć, żeby tego miejsca nie kojarzyli tak wybitni warszawscy blogerzy, przewodnicy i flanerzy ;-)
może podcienia nr 1 zdjęte de trois quarts rozjaśnią tajemniczą tajemnicę?
podp. (18IV 15.10): cała prawda o ał fasie pierwszego budynku (ponoć, choć nie jestem pewien co do samych podcieni - oryginalnego) i jego klonu z czasów heroicznej odbudowy.
Lavinka wytropiła odpowiedź z satelity.
w nagrodę, folk od naszych sąsiadów. he, sąsiadów sprzed lat.
Ale to nie są podcienia u klasztornych Dominikanów na Frecie?
OdpowiedzUsuńnie, tamte przecież żem już dawał.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś jeszcze raz (tym razem nocą) odwiedził AON w Rembertowie? Albo okolice fotru Bema? Tam są, zdaje się, pdoobne domy, ale wątpię, by wszystkie żarówki tam świeciły...
OdpowiedzUsuńe-e. żadne takie.
OdpowiedzUsuńA to nie jest ten pasaż na tyłach Nowego Światu ?
OdpowiedzUsuńkościelna
OdpowiedzUsuńto nie jest ten pasaż na tyłach Nowego Światu.
OdpowiedzUsuńto nie jest Kościelna.
Mam dwa kolejne typy. Jutro je oba sprawdzę naocznie.
OdpowiedzUsuńzapraszam :-)
OdpowiedzUsuńAle Staromiejska, czy Nowomiejska?
OdpowiedzUsuńStaromiejska w szerokim rozumieniu, przez co rozumiem szeroki obszar zwany Starówką w czasie powstania warszawskiego, tudzież obszar pokazany w ręcznym rysunku z lotu ptaka, który był zamieszczany w tych albumowych planach Warszawy z lat 80-tych.
OdpowiedzUsuńa wienc, nie tylko ścisłe Stare i Nowe Miasto.
tak + - w zakresie Wałów Zygmuntowskich.
O! Wielkie dzięki, dobry człowieku! Gdyby nie Ty i Twoja zagadka, to pewnie długo jeszcze nie wiedziałabym skąd pochodzi nazwa ulicy Wałowej... A skoro to tak szeroko pojęta Starówka, to może Mariensztat róg Sowiej?
OdpowiedzUsuńproszę bez kpinek.
OdpowiedzUsuńi nie, to nie Mariensztat.
To nie są kpinki.
OdpowiedzUsuńNie Mariensztat? Szkoda :(
ja nie żałuję.
OdpowiedzUsuńCzy to może zatem Sapieżyńska róg Franciszkańskiej?
OdpowiedzUsuńchciałbyś.
OdpowiedzUsuńMoje oba nowomiejskie skojarzenia trafiły w próżnię...
OdpowiedzUsuńnie krępuj się, mów, może trafiłaś w gaz.
OdpowiedzUsuńa ja ze swej strony, postaram się zdjąć jutro zagadkowy obiekt ał fas.
aha, z tym, że ja wciąż nie wiem, czy to jest Nowe Miasto. powiem, że nie, to ktoś (H.P.) zarzuci, że to jest. powiem, że jest, to ktoś (H.P.) to wyśmieje.
OdpowiedzUsuńjednak według mnie, to nie jest Nowe Miasto, ale na pewno Staromiejska Część Wwy.
dużo podpowiedzi!
OdpowiedzUsuńmoże by tak kto pozgadywał wreszcie? :-)
Coś mi isę wydaje, żem tego nigdy przenigdy nie widział...
OdpowiedzUsuńpan przewodnik, który zna miejsca "gdzie zwykły śmiertelnik nie wejdzie", a Warszawy nie zna?
OdpowiedzUsuń:-P
dobra, żartowałem, już nie jestem wredny.
nie to, żebym sam znał to miejsce od urodzenia.
No cóż, nie jestem aż taki stary, by zdążyć być wszędzie.
OdpowiedzUsuńDobra, żartowałem, już nie jestem wredny.
podpowiedzi.
OdpowiedzUsuń"No cóż, nie jestem aż taki stary, by zdążyć być wszędzie."
OdpowiedzUsuńbędziesz, będziesz.
a wredny nie bądź, bo możesz się czegoś dowiedzieć o Warszawie dzięki starszym kolegom ;-)
Ty też nie bądź, bo zawsze możesz czegoś ciekawego się dowiedzieć od młodszych kolegów :)
OdpowiedzUsuńA tym czasem kolejne dodane przez Ciebie zdjęcie utwierdza mnie w przekonaniu, że tego nigdy nie widziałem.
Mnie się wydaje, że to jest na zachód od ulicy Podwale, w rejonie Wąskiego Dunaju tzn jego przedłużenie pokazuje plac z podpowiedzi. Adresu nie pomnę (nawet na Targeo budynki nie mają dresu, więc pewnie podczepione do Podwala 1-1a), być nie byłam, na satelicie wygląda podobnie.
OdpowiedzUsuńAle co to jest i co się tam znajduje, to już nie wiem.
Adresu nie mają, nie ubioru sportowego ;)
OdpowiedzUsuń"Ty też nie bądź, bo zawsze możesz czegoś ciekawego się dowiedzieć od młodszych kolegów :)"
OdpowiedzUsuńtgo nie negowałem i nie neguję. wiele się dowiedziałem z zagadek - tym razem wyjątkowo zeznaję serio :-)
Lavinka, rzuć się linkiem z lokalizacją pinezkową, bo ja nie rozumiem słowa mówionego.
http://mapy.google.pl/?ie=UTF8&ll=52.248794,21.00855&spn=0.00087,0.002747&t=h&z=19 To ten plac?
OdpowiedzUsuńIlośc okien w budynku od północy, jak też ilośc kominów się zgadza :)
uff, wreszcie :-)
OdpowiedzUsuńtu dla ciekawskich notka biograficzna o bohaterze zagadki:
http://www.warszawa1939.pl/index.php?r1=dluga_15_klasztor&r3=0
No to faktycznie, nigdy tam nie byłem. Przechodziłem jedynie po jego drugiej stronie - tam, gdzie zaparkowane samochody.
OdpowiedzUsuńPytanie - czy to jest ogólnodostępne?
Ale czy jest, czy nie jest - świetne odkrycie! Przyzna, że bardziej podoba mi się ten powojenny, czerwony budynek.
No, tak łatwo nie było, najwięcej podpowiedział mi Er nie chcąc dookreślić czy to nowe czy stare miasto. :)
OdpowiedzUsuńprzyzna, przyzna. ma taki "zamkowy" kolor, i bardzo eleganckie okna z drobnym podziałem - zmorą sprzątaczy.
OdpowiedzUsuńteren jest ogólniedostępny - w klonie mieści sie szkoła muzyczna.
Lav., Stare na pewno nie, bo ono łatwo jest określalne (!) przez mury z fosą i koniec zabudowy pod skarpą.
OdpowiedzUsuńniedookreślałem Nowego, ale powtórzę: nie nazwałbym tego terenu Nowym Miastem.
Ja też nie. Dlatego przeszukiwałem zdjęcia satelitarne w innych rejonach - własnie bardziej Sapieżyńską i okolice.
OdpowiedzUsuńW życiu tego na oczy nie widziałem. Przerażające.
OdpowiedzUsuńprzerażające? nie no, nie jest tak źle. architektura całkiem w porządku. oczywiście, przydałoby się zamienić asfaltową połać w kwitnące, cieniste ogrody, gdzie można by zaznać ukojenia od gwaru miasta.
OdpowiedzUsuńna przykład coś a la paryski ogród przy Muzeum Cluny:
http://v21.lscache2.c.bigcache.googleapis.com/static.panoramio.com/photos/original/22647692.jpg
O żesz, byłem tam nawet ze dwa razy, ale po pierwszym zdjęciu nie poznałem, a jak się podpowiedzi pojawiały świętowałem poszcząc od komputrów :)
OdpowiedzUsuń