sobota, 19 lutego 2011

Zagadka nr 1601.

Skoro rozregulował mi się SOTPZ (system oceny trudności potencjalnej zagadki), dam Wam na pożarcie coś, co wydawało mi się trudną zagadką.
Gdzie to jest? Jak się to pomieszczenie nazywa? Kto namalował te mazy na suficie? Kto wyrzeźbił rzeźbę, która jest w tym pomieszczeniu (a której na razie nie widać) i co/kogo ona przedstawia? H_Piotr.

Podpowiedź I (20 II, 14:20) Pomieszczenie ma charakter sakralny.
Podpowiedź II (20 II, 23:03) Autor mazów był stryjecznym bratem autora pewnej rzeźby na Wawelu. Jakiej?

Podpowiedź III (21 II, 16:33) Obiecana zagadkowa rzeźba. Kto ją zdjełał?


Dwa litry splendoru w garnku do rozlania między siebie dostają Miałkotek i Er! Tu leży pies pogrzebany, że nie wiem, w jakiej proporcji mają się nim podzielić. Wypada nadmienić, że wawelski trop podjęła Żoliborzanka.

26 komentarzy:

  1. ad podpowiedź I - no kurde nie mów!?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli jest to obiekt sakralny, to kaplica! Wnętrza nie rozpoznam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaplica na Wawelu?
    Żarcik, żarcik.

    OdpowiedzUsuń
  4. I tu też jest pewien słuszny trop :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to szczelam - na królewskim zamku we Warszawie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, powiązanie jest ciut bardziej nieoczywiste. Zaraz dam kolejną podpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa - jak był stryjecznym bratem to wszystko jasne - nie mam bladego pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. No, dobra, wiem kto, wiem jaka rzeźba, ale nie powiem, bo nie wiem która kaplica, a chciałabym zgadnąć. POKAŻ RZEŹBE!!! (na mojej klawiaturze nie ma dużego ę)

    OdpowiedzUsuń
  9. No dobra, nie będę taka :) Podejrzewam, że chodzi o Marconiego i pomnik Kościuszki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja myślałem, że chodzi o Wita Stwosza.

    OdpowiedzUsuń
  12. w wolnej chwili wywikipediowałem Karola Marconiego i freski w kaplicy grobu Pańskiego kościoła Karmelitów Bosych.

    to nawet zabawne, bo przy okazji po raz pierszwy dowiedziałem się o istnieniu syna Henryka, nie-architekta :-)

    jeśli odpowiedź jest prawidłowa, to od razu zastrzegam, że wszystkie zaszczyty należą się Miałkotce. o rzeźbiarzu-bratanku Marconim też dotąd nie słyszałem :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. I am I - W normalnej sytuacji nie podaswałbym takiej informacji jako podpowiedzi,a le w tej rodzinie, sam widzisz...

    @Miałkotek - Żeby pokazać rzeźbę, to będę musiał spędzić jeszcze długie godziny pizgając żelazo, znaczy się na siłowni.
    Tak, Marconi i Kościuszko.

    @Er/er - Wit Stwosz i Wawel? Ciekawa teoria...
    Tak, to Karol Marconi, kaplica Grobu Pańskiego w kościele pokarmelickim.
    Wedle Twojego życzenia, wszystkie splendory spływają na Miałkotkę.

    Ale, ale! Ja jeszcze pytałem o autorstwo rzeźby z kaplicy!

    OdpowiedzUsuń
  14. a nagrobek Kazimierza Jagiellończyka to pies (wyrzeźbił)?

    OdpowiedzUsuń
  15. Oskar Sosnowski byłbyż to? Jeśli tak, to niniejszym rezygnuję na rzecz Era z części splendorów przypadającej na odgadnięcie kaplicy, gdyż jej nie odgadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli nie, to też rezygnuję itd. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tomasz Oskar był to, konkretnie. Dziękuję, to mówiłam ja, mialkotek.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pies Stwosza ;)

    Rzeźbiarzem był Tomasz Oskar Sosnowski, nie mylić z Oskarem Sosnowskim - architektem. Oczywiście!

    To w końcu w jakiej proporcji rozlać na Was te splendory? 50/50? 40/60?

    OdpowiedzUsuń
  19. ależ ja też nie odgadłem, tylko zobaczyłem, że jest wspomniana w biogramie Karola Marconiego, do którego zajrzałem (do biogramu, w internecie), gdy dowiedziałem się o tej postaci. a dowiedziałem się dzięki Twej wzmiance o wawelskim Kościszce.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kościuszce, dokroćset, jak ja nie lubię tych literówek.

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałkotek - 70% rozgadnięcia, wikipedia 20%, Kościuszko 5%.

    OdpowiedzUsuń
  22. Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował. I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

    OdpowiedzUsuń
  23. a więc Gałczyńskiemu pozostałe 5%.

    OdpowiedzUsuń
  24. aha, jeśli chodzi o SOTPZ, to chyba były krańce skali... w tej kaplicy chyba NIKT NIGDY nie był.
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja tam się nie upieram, może być pa pałam.

    OdpowiedzUsuń