... a tu nagle beduińscy koczownicy rozstawili się ze swoim obozowiskiem. Gdzie? H_Piotr
Melaroza nie miała pojęcia, Rmikke pomylił dworce, Chrzelice została zaskoczona, a Miałkotek z bujną wyobraźnią odgadła!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O raju, nie mam pojęcia...
OdpowiedzUsuńŚwierzbi mnie w okolicach Dworca Wschodniego...
OdpowiedzUsuńMelarozo - Może dla niektórych ludów koczowniczych jest tam jak w raju, może...
OdpowiedzUsuńRMikke - Nie, ale w okolicach innego dworca.
Południowego :)
OdpowiedzUsuńOwszem, południowego, którego fizycznie nie ma już od dawna, a i nazwa jest wypierana przez nijakie "metro Wilanowska". A dokładniej opiszesz?
OdpowiedzUsuńO, to mnie zaskoczyłeś :)
OdpowiedzUsuńTo jest taki budynek, który stoi samotnie przy Puławskiej, na wysokości przystanku tramwajowego "Metro Wilanowska" widziany od... podwórka.
OdpowiedzUsuńPS. Ja go od tej strony nie widziałam, ale mam bujną wyobraźnię ;)
OdpowiedzUsuńChrzelice - Lubię zaskakiwać, więc potraktuję to jako wyjątkowy komplement.
OdpowiedzUsuńMiałkotek - Tak, oczywiście, to tam, wszystko się zgadza. Bujna wyobraźnia to coś świetnego.
I pomyśleć, że dziś przez moment byłam w jego pobliżu. Ale jeszcze przed obejrzeniem zagadki :)
OdpowiedzUsuńByłem tam tydzień temu, ale od drugiej strony:)
OdpowiedzUsuń