wtorek, 28 grudnia 2010

1444 Władysław Warneńczyk zupełnie traci głowę. Rodzina wystosowuje pismo do Beaty Kozidrak z prośbą o nieśpiewanie na pogrzebie.


Brdią.
Nomad był blisko, ale to Lavinka podała dokładną odpowiedź i w związku z powyższym...


(werble)

...otrzymuje...

(werble narastają)

10 komentarzy:

  1. Mokotka-Ochotka - nie.
    Nomad - prawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaczy, z Chmielnej to widać, ale wejście jest od...

    OdpowiedzUsuń
  3. Od Żelaznej? Ja to to chyba kiedyś fociłam. Czy to nie jest to, co od frontu stoi taki parterowy budynas, jakaś buda czy coś? Między Chmielną a Złotą?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, Lavinko, dokładnie tam. A już w styczniu zobaczycie u mnie, jak to wyglądało przed wojną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znaczy się to:
    http://www.warszawa1939.pl/index.php?r1=chmielna_124&r3=9

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie, choć obecnie kolorystyka tego niskiego narożnika bez dachu jest jeszcze bardziej eee interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam myślę, że na podium powinniśmy być z Nomadem razem, bo poszłam jego tropem w rozmyślaniach na temat "skąd ja to znam" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. NO dobrze, Nomad został wymieniony i też sobie może posłuchać :-D

    OdpowiedzUsuń