sobota, 11 lutego 2012

2354 374 rocznica VIII zjazdu PZPR

Gdzie taka ładna piwniczka?

Mówiłem,  że piwniczka?

Kłamałem ;)

Odkrycie tajemnicy lewitujących piwnic pozwala Hrabiemu Piotrowi na kontakt z Tanimi draniami ... :)

6 komentarzy:

  1. Mnie to się jednoznacznie kojarzy z poprzednią zagadką, czyli filtrami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jeżeli przyjąć, że to się wiąże z pewną formą oczyszczenia,
    to niby można by to filtrami nazwać :D

    Aczkolwiek nie jest to pod ziemią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aczkolwiek jak tam stałeś i robiłeś zdjęcia, to byłeś poniżej terenu w okolicy. Bo on się nieznacznie, ale zauważalnie podniósł jakieś 68 lat temu. To była chyba ostatnia orogeneza ;)

    A takie cegiełkowe sklepienia pasują nie tylko do wody oczyszczonej ale też święconej.

    Są więc to podcienia przy wejściu do kościoła św. Augustyna na Nowolipkach.

    A - i absolutnie nie jest to ani neogotyk, ani neoklasycyzm - lecz neoromanizm/pseudoromanizm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się podniósł, to raczej lewitowałem :D

    Swoją drogą, to jak wyglądało wejście do kościoła przed wojną?

    W każdym razie zgadza się, ze to Augustyn, a co do pozostałych rzeczy to też się zgadzam, bo się nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może nastąpiło jakieś zjawisko magnetyczne lewitacji? :)

    Wyglądało tak samo, tylko do pobliskich domów (na partery) nie trzeba było wchodzić po schodach. Obecnie partery są na wysokości dawnych pierwszych pięter.

    OdpowiedzUsuń
  6. W każdym razie, pięknie się prezentuje nocą ...

    I za dnia też. :)

    OdpowiedzUsuń