No właśnie - kto tu mierzy czas (dodam, że nie Zamknięty Oddział)? Znaczy - gdzie toto? Prościutkie.
Łooo... no to się nie spodziewałem, że będzie trudne. Podsumowując podpowiedzi:
obiekt jest paskudny (co częściowo widać, na dużym zoomie), położony w południowo-zachodniej części miasta. Dodam, że w granicach Warszawy zaledwie kilka dekad. Co jeszcze - niedaleko jest linia kolejowa. Mam nadzieję, że już wiecie co to za paskud.
Er prawie równo z cryo odgadli, co to za paskudztwo. W nagrodę, żeby już na to paskudztwo nie patrzeć, gorące rytmy południowe, okraszone łojącą gitarką i rockowym wydarciem gardła.
PS. Z litości dla ócz PT Koleżeństwa nie zamieszczę całego obrazka - odważni mogą kliknąć na linkę, ale ostrzegam wrażliwych - to jeden z moich żelaznych faworytów na największą paskudę wśród budynków publicznych.
czwartek, 9 lutego 2012
2348 - z okazji 400 lecia powstania PZPR pytanie brzmi: kto tu mierzy czas?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czyżby... e, nie... Dworzec Zachodni PKS?
OdpowiedzUsuńGorzej, znaczy jeszcze paskudniejsza miejscówka. Ale kierunek właściwy.
OdpowiedzUsuńKierunek geograficzny, czy... merytoryczny (paskudniejszość)?
OdpowiedzUsuńJeśli to drugie, to może Uniwermag... eee... Uniwersam Grochów?
Jedno i drugie z pierwszego zdania. Czyli geograficznie zachodnia strona miasta.
OdpowiedzUsuńWiesz, tak w ogóle, to ciężko o paskudniejsze miejsca, niż Dworzec Zachodni. Ale mam jakieś niejasne przeczucie, że to coś związanego z PKP.
OdpowiedzUsuńNo, parę miejscówek się znajdzie - nie chodzi zresztą o syf podziemny i dookólny, tylko budynek jako koszmarek architektoniczny.
OdpowiedzUsuńZ PKP nie ma tutaj bezpośredniego związku, choć do torów kolejowych faktycznie daleko stamtąd nie jest.
Koło dworca Stadion jest, zdaje się, dworzec autobusowy.
OdpowiedzUsuńTo nie tam czasami?
Przeca mówię, że zachodnia strona miasta, to gdzie tam Panie Stadion? ;)
OdpowiedzUsuńHala Wola? Ale ją chyba jakoś odnawiali...
OdpowiedzUsuńWiesz, "koszmarek architektoniczny" to zależy od gustu.
na hasła "zachodnia część miasta" i "koszmarek architektoniczny" wyświetlił mi się w jaźni ratusz Bemowa, ale sprawdziłem że nie on to.
OdpowiedzUsuńEr - jesteś całkiem blisko - może nie tyle geograficznie, co pojęciowo. A ten koszmarek to niestety jest raczej obiektywny ;)
OdpowiedzUsuńno więc najpierw sprawdziłem ratusz dzielnicy Włochy - nie ten zegar, lol.
OdpowiedzUsuńpotem - ratusz dzielnicy Ursus - i to chyba ten!
wszystkie trzy, aż oczy pękają. obiektywnie.
Czy chodzi o chronometr bocznosciankowy na ciągniku C-330 stojącym przy Placu Czerwca?..a obok troszkę wyblakłe pastelowe pasemka herbowe dzielnicy :-)
OdpowiedzUsuńA ja vis a vis tejże ścianki czasami parkuję..
Ursus, w rzeczy samej. Brawo!
OdpowiedzUsuńNo jednak uważam, że Dworzec Zachodni jest duuuużo gorszym koszmarem, niż budynek mieszczący Urząd Dzielnicy Ursus.
OdpowiedzUsuńDworzec jako całość - bez wątpienia - syf jakich mało, ale sama bryła Zachodniego nie jest taka najgorsza (zwłaszcza wyższa-kubiczna część). Ale Ursuski ratusz jest przeohydny również z powodu funkcji, jaką pełni. Gdyby był zwykłym blokiem, to pies z kulawą nogą by na niego uwagi nie zwracał. A tak - stoi i szpeci. Oczywiście moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńTzn. wystarczająco ładny na blok mieszkalny, za brzydki na ratusz dzielnicy?
OdpowiedzUsuńjeśli dobrze rozumiem IamI-a, to obiekt nie jest wystarczająco "Ładny" na blok mieszkalny, a po prostu z tą funkcją nie wyróżniałby się od innych zwykłych (szpetnych, jak kto woli) bloków. jako ratusz wyróżnia się ;-)
OdpowiedzUsuńTak jest. Jako blok byłby jednym spośród wielu innych bloków - paskudnym, ale niewyróżniającym się swoją szpetotą. Ale jako - pożal się boże - 'ratusz', jest tak szpetny, jak mało który budynek publiczny, i chyba nie ma konkurencji wśród warszawskich ratuszy.
OdpowiedzUsuńMógłby z nim konkurować rembertowski. A nie do pobicia był (były już) ursynowski.
OdpowiedzUsuńE, no gdzie tam - rembertowski ma peerelowski sznyt, a nie wiem co jest z (byłym) ursynowskim (oczywiście poza słynnym skandalem)?
OdpowiedzUsuńRembertowski powstał w III RP. A ursynowski - chodzi mi o baraki na Lanciego róg Płaskowickiej.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że powstał dawnymi czasy, ale obecnie wygląda jak żywcem przeniesiony z lat 70. A baraków ursynowskich nie znam, ale nawet jeśli, to przeca tymczasowo, bo chyba budują (zbudowali?) docelowy.
OdpowiedzUsuń