Gdzie taka ładna piwniczka?
Mówiłem, że piwniczka?
Kłamałem ;)
Odkrycie tajemnicy lewitujących piwnic pozwala Hrabiemu Piotrowi na kontakt z Tanimi draniami ... :)
sobota, 11 lutego 2012
2354 374 rocznica VIII zjazdu PZPR
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnie to się jednoznacznie kojarzy z poprzednią zagadką, czyli filtrami.
OdpowiedzUsuńOch, jeżeli przyjąć, że to się wiąże z pewną formą oczyszczenia,
OdpowiedzUsuńto niby można by to filtrami nazwać :D
Aczkolwiek nie jest to pod ziemią :)
Aczkolwiek jak tam stałeś i robiłeś zdjęcia, to byłeś poniżej terenu w okolicy. Bo on się nieznacznie, ale zauważalnie podniósł jakieś 68 lat temu. To była chyba ostatnia orogeneza ;)
OdpowiedzUsuńA takie cegiełkowe sklepienia pasują nie tylko do wody oczyszczonej ale też święconej.
Są więc to podcienia przy wejściu do kościoła św. Augustyna na Nowolipkach.
A - i absolutnie nie jest to ani neogotyk, ani neoklasycyzm - lecz neoromanizm/pseudoromanizm.
Jak się podniósł, to raczej lewitowałem :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, to jak wyglądało wejście do kościoła przed wojną?
W każdym razie zgadza się, ze to Augustyn, a co do pozostałych rzeczy to też się zgadzam, bo się nie znam :)
Może nastąpiło jakieś zjawisko magnetyczne lewitacji? :)
OdpowiedzUsuńWyglądało tak samo, tylko do pobliskich domów (na partery) nie trzeba było wchodzić po schodach. Obecnie partery są na wysokości dawnych pierwszych pięter.
W każdym razie, pięknie się prezentuje nocą ...
OdpowiedzUsuńI za dnia też. :)