No nie wiem właściwie, czego nie było, ale jest zagadka, której - mam nadzieję - nie było.
1. Gdzie to?
2. Dlaczego ta 'uliczka' nie jest prostopadła do głównej ulicy, od której odchodzi?
3. Jaką nazwę nosiłaby ta uliczka (a może ulica), gdyby...?
Podpowiedź (09.01 12:20):
Zagadka ma bardzo dużo wspólnego z dawną zagadką, w której padły podobne pytania o krzywy dom przy ukośnej ulicy.
Podpowiedź II (10.01 23:20):
Robiąc zdjęcie miałem za plecami duży (jak mówię, że duży, to duży, teren ma ze 20 ha) obiekt użyteczności publicznej.
Er odgadł dlaczego, a H_Piotr, gdzie i jaką.
niedziela, 8 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie wiem, ale lubię taką miejską archeologię!
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie wiem, ale też taką archeologie miejską mam rad.
OdpowiedzUsuńDałem podpowiedź.
OdpowiedzUsuń2. Być może jest starsza od tej głównej. Może sama miała być główną?
OdpowiedzUsuńNie, nie jest starsza - aczkolwiek w chwili, gdy wytyczono miejsce pod to coś, ta obecnie główna istniała bardzo zalążkowo...
OdpowiedzUsuńCzy to może okolice Przasnyskiej i Krasińskiego? Nie mogę znaleźć konkretnego miejsca, ale te bloki w tle wydają mi się jakieś takie... tamtejsze.
OdpowiedzUsuńNie, zupełnie nie. Po drugiej stronie...
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie czego? Warszawy? Wisły?
OdpowiedzUsuńWody.
OdpowiedzUsuńDałem drugą podpowiedź. Ale radzę też wrócić do pierwszej podpowiedzi, przecież pamiętacie wszystkie stare zagadki... :)
OdpowiedzUsuńMoże zatem to okolice Sadyby, a wielkim obiektem jest EC Siekierki lub OŚ Południe?
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie wody wiślanej...
OdpowiedzUsuńjak mamy rozumieć, chodzi o zagadkę z domkiem z Bełskiej, ustawionym pod kątem niezrealizowanej południowej obwodnicy kolejowej Warszawy? w takim razie, musi coś na przedłużeniu tego korytarza po drugiej stronie rzeki.
OdpowiedzUsuńnb. znawcy tematu mówią, że plany tej inwestycji pochodzą z czasów carskich, a nie (tylko) z czasów prezydentury Starzyńskiego, jak to w swoim blogu naświetlił Hr. Ptr.
Bardzo dobrze. Teraz to już reszta powinna być trywialna. Planów carskich bym nie wykluczał, ale na znanych mi planach rzecz się pojawia pod koniec lat 30...
OdpowiedzUsuńMichalJ - Może zatem coś przy Grochowskiej, gdzie ta południowa obwodnica również miała przebiegać. A może niedoszły kanał obwodowy Pragi?
OdpowiedzUsuńEr - Zapoznaj mnie szerzej ze stanowiskiem znawców tematu, proszę.
Wychodziłyby okolice Grochowskiej/Krypskiej.
OdpowiedzUsuńAlbo raczej Białowiejskiej i Ostrobramskiej.
OdpowiedzUsuńZnalazłem - Szaserów vis a vis szpitala!
OdpowiedzUsuńUff. Zgadza się. Bar "Viet Town", dawniej bar "Kominek". To jeszcze tylko nazwa ulicy...
OdpowiedzUsuńByłaby to Światowida.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze. Ciekawe, dlaczego zrezygnowano z tych planów, w czasach zimnej wojny dodatkowy most kolejowy byłby chyba dobrze widziany...
OdpowiedzUsuńA, i jeszcze obrazek, jak to miało wyglądać i jak wygląda: http://www.fuw.edu.pl/~michalj/warszawa/2012/swiatowida.png
OdpowiedzUsuńPiotrze, jak spotkam znawców, to zaczerpnę i zapoznam.
OdpowiedzUsuń