piątek, 18 listopada 2011

2252 - W 240 rocznicę otwarcia mostu, potocznie zwanego Północnym, radni zaczynają wypracowywać konsensus w sprawie urzędowej nazwy mostu.

Gdzie to jest i czemu służy:


  roody102 posłucha w nagrodę piosenkę o placu Łilsona :D

13 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że już kiedyś się temu przyglądałem z bliska, więc pewnie to nie jest chodnik.

    W kwestii formalnej: Dopisałem do tytułu numer zagadki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby instalacja upamiętniająca kładkę między dwiema częściami getta na rogu Nowochłodnej i Starożelaznej?

    OdpowiedzUsuń
  3. " Dopisałem do tytułu numer zagadki. " - szkoda trochę, że używany...

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, za numer, ale zmieniał mi się tytuł i w końcu wykasowałem ...

    Zaraz poprawię, tym bardziej, że roody102 odgadł :D

    OdpowiedzUsuń
  5. MichalJ - To było rano, wybacz. Właściwie to teraz też jest rano...

    A Kumka Olik to chyba nie jest rodowitym żoliborzaninem, skoro śpiewa "Łylsona", a nie "Wilsona" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten zespół to akurat w Mogilnie powstał, natomiast piosenka jest Malarzy i Żołnierzy - ci, dla odmiany są z Poznania, a tam, z tego co wiem, króluje Łilson :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tam króluje Roosevelt wymawiany "Rozwelt" zamiast "Ruzwelt".

    OdpowiedzUsuń
  8. A tego nie wiedziałem ...
    To pewnie pozostałość po germanizacji :)

    Swoją drogą, kiedyś, na Młocinach, koło stacji (istniejącej do dziś) nad jezdnią wisiała ładnych kilka lat tablica kierująca na:

    Źolibórz :D

    Tak mi się to utrwaliło, że i dziś zdarza tak powiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. "rozwelt" - wymowa zgodna z niderlandzkim oryginałem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. @Weldon - Trochę ludzi i dziś mówi "Żolibórz".

    @Er - Ale nie wiem, czy poznaniacy (poznańczycy?) właśnie tym się kierowali :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja śp. babcia mówiła Żolibórz właśnie. Ciekawe.
    Poznaniacy pewnie od razu rozpoznali Róswelta jako agenta wiatrakowego i dlatego. Oni mają bliżej na zachód, to i więcej wią.

    OdpowiedzUsuń
  12. to "uóowienie o" występowało dawniej także w słowie "doktór", więc może to jakaś dawna prawidłowość lingwistyczna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Żolibórz, to naturalne. Sam tak nawijam czasami.

    Ja wspominam tylko to, że napisane było Źolibórz.

    Przez "ziet" :D

    OdpowiedzUsuń