...no to może taka - łeryzyt
Aha, dodam, że nie wiem czy do końca legalnie wszedłem do tego pomieszczenia, ale skoro nikt mnie nie zatrzymywał, porobiłem trochę zdjęć i przez nikogo nie niepokojony wyszedłem, a nie było żadnej kartki żeby nie włazić i nie focić...
Jutokintumi?
Anonimowy wiedział i powiedział.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sala Lustrzana - Warszawa Główna
OdpowiedzUsuńAle jak to "Warszawa Główna"? Mamy taką socrealistyczną salę w Muzeum Kolejnictwa? Coś mnie ominęło?
UsuńTak to. Mamy. Widocznie.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to jest pomieszczenie po restauracji. Tam nie ma muzealnej wystawy, tylko jakieś okazjonalne imprezy.