niedziela, 14 grudnia 2014

2845

Dawno mię nie było, to się zapytam - zdjęcie nienajnowsze, ale nie sądzę, żeby tu zaszła zmiana...


no to - gdzie ten pomnik nieskończonych ambicjów? A może ktoś wi, czy przypadkiem nie został dokończony/rozebrany?

Marek Suchecki rozbił bank - w nagrodę dla wszystkich (nic nie bujam!) piękny album "Warszawa Siemaszki" do ściągnięcia w formie spedeefowanej, nie tylko do oglądania, ale i do poczytania :-)

14 komentarzy:

  1. O! Strzelę w ciemno, że to jakieś Piaski, lub inne blokowisko, którego nie zwiedziłam zbyt dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ciemno strzelasz Lav! Bloki faktycznie są niedaleko, ale - spojler! - akurat niedaleko jest całkiem spora ulica, a nawet skrzyżowanie.

      Usuń
  2. Obstawiam jakoweś blokowisko z przełomu lat 60-tych i 70-tych graniczące z ogródkami działkowemi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blokowisko niedaleko tak, choć jest i trochę nowszych chałupek, ale ogródków działkowych ni ma. Ale zielono jest, i owszę!

      Usuń
  3. jakieś dolne okolice okołołazienkowe?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mejbi Przedszkole nr 395 na uboczu
    Te ciuchcie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na 'uboczu' ani na Uboczu to raczej nie jest - jak wspomniawszy przy odpowiedzi lav - miejsce bardzo ruchliwe, tyle że oczywiście paręnaście meterów od ulicy jest już - jak widać - dość spokojnie. Ale z okolicami dobrze kombinujecie - to jest "ogólnie pojęty" Mokotów. Ani specjalnie stary, ani też bardzo nowy, ani bardzo bliski, ani też specjalnie daleki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ani specjalnie stary, ani też bardzo nowy, ani bardzo bliski, ani też specjalnie daleki"

      Taka gmiiiinaaa...

      Usuń
  6. Sw. Bonifacego 72 (widok od Zawojskiej).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest! Doskonałe trafienie prosto w żłobek.

      Usuń
  7. 22 XII 2014 >>>> No dobrze; ale, to że Święta, to nie znaczy, że tak można sobie żadnych nowych zagadek nie dawać. Chyba, że czekacie na śnieg i będą pytania: co jest pod tym śniegiem? Brrr....

    OdpowiedzUsuń