A gdzie to tak jest?
Jest to oryginalny zabytek, czy też "makieta"?
H_Piotr.
Podpowiedź I (16 stycznia 2016, 8:45):
Widzę, że to dość trudna zagadka... a jest to po prostu wejście do jednego ze znanych pałaców Warszawy. I nie bez kozery pytam o tę "makietowość", bo przy jego burzliwej historii niejeden mógłby nie uznawać zabytkowości, szczególnie porównując do niektórych zabytków Krakowa, gdzie budynek jak postawiono n lat temu, tak stoi do dziś bez zmian (ale nudy).
Jakby co, jest to samo serce miasta (BTW, gdzie w Warszawie jest "serce miasta"?), a nie tam żadne opłotki. Choć coś z tej opłotkowości jest w tym miejscu, skoro nikt nie odgadł dotąd ;-)
Podpowiedź II (18 stycznia 2016, 22:05) Pałac jest otoczony bujną zielenią, której oczywiście jest za mało:
Er odgarnął bujną zieleń i odczytał z owalnej, żeliwnej tabliczki, co to za budynek. W nagrodę tam, gdzie prowadzą drogi pijanego...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Południowa pierzeja placu Bankowego z powojenną dobudówką przy Przechodniej/Elektoralnej, jednym z sensownych uzupełnień, świadczących o tym, że można "w stylu" a nie "przeciw stylowi". To samo np. Zachęta, gmach TVP przy pl. Powstańców, kamienica Raczyńskich (mówię o tuż-powojennym wydłużeniu) czy BGK przy rondzie de Palmy.
OdpowiedzUsuńAle wtedy działali jeszcze architekci wyedukowani przed wojną, a niektórzy nawet przed I wojną.
UsuńZ BGK-iem taka ciekawostka, że jest to jednak modernizm (więc jego też można dosztukowywać) i poniekąd jest to realizacja projektu przedwojennego. Tak, BGK miał być przedłużony aż do Brackiej, to był tylko pierwszy etap.
Bezwartościowy szkodliwy pseudozabytek. :)
OdpowiedzUsuńEpigoński śmieć jakich wiele. W dodatku (jak na "standardy krakowskie") mało w nim substancji i genius loci.
UsuńAle gdzie?
Ale jedna propozycja 'gdzie' już padła i nie napisałeś 'nie tam'. :)
OdpowiedzUsuńW przykładach Marcina nie padła prawidłowa odpowiedź :-)
UsuńNatomiast Ty trafnie określiłeś zagadkowy budynek mianem "bezwartościowy szkodliwy pseudozabytek", jeszcze tylko podaj adres ;-)
pl. Bankowy róg Przechodnia 10 - to nie to?
UsuńNie :-)
Usuńpo prostu mało charakterystyczne to wejście.
OdpowiedzUsuńmnie się z niczym konktretnym nie kojarzy, trzeba by sprawdzić pałac po pałacu ;-)
A ile jest w Warszawie pałaców o mało charakterystycznych wejściach?
Usuńszesnaście.
UsuńNo to nawet jeżdżąc osobiście (a nie gógłem) po jednym dziennie, to w ieco ponad dwa tygodnie znajdziesz właściwy.
UsuńGógłem się niezbyt da, bo akurat pod to wejście nie podjechał.
a to główne wejście? bo już myślałem, że to pałac Gronkiewicz-Waltzów od tyłu, ale tam nie ma trójkątnych frontonów nade oknami.
Usuńw każdym razie tego typu jakiś, bo jest spory, co najmniej dupiętrowy (?).
"a to główne wejście?"
UsuńHistorycznie - nie
funkcjonalnie - tak
To nie jest "pałac Gronkiewicz-Waltzów" ;-) Ale też możnaby do niego przypisać dzisiejsze, dość znane, nazwisko.
BTW (trochę pofilozuję) co to jest SPORY pałac w Warszawie? Bo np. taki Pałac Branickich z Miodowej (Podwala)* w niejednej miejscowości byłby uważany za duży, ważny, główny zabytek miasta. A w Warszawie... wiemy, jak jest. (I to nawet bez zaliczania PKiN-u do pałaców ;-)
Usuń*nie, to nie jest pałac z tej zagadki ;-)
to chyba pałac Lubomirskich - i też od tyłu.
OdpowiedzUsuń"to zboczeniec, on mnie od tyłu podglądał" - mógłby powiedzieć posługując się cytatem z "Bruneta wieczorową porą".
ja też go chciałem podejrzeć, po tym, gdy podejrzałem poprzednio podejrzewany pałac. ale musiałem gdzieś lecieć, a potem widok "45°" przestał działać i już nie działa (dlaczego??).
"to chyba pałac Lubomirskich"
UsuńChyba to się łódka na falach. Więc jak?
chyba może na pewno.
Usuń45 stopni masz na panoramio: http://www.panoramio.com/map/#lt=52.239433&ln=21.001252&z=-3&k=2&a=1&tab=8&pl=all
OdpowiedzUsuń(po otwarciu obrócić do smaku)
"Nie bój,nie bój, wyłączą ci"
Usuńale czy to u mnie coś nie działa, czy właśnie to wyłączono np. ze względu na terroryzm?!
UsuńMichale - dzięki.
UsuńPodsumowując - jest to Pałac Lubomirskich przy Placu Żelaznej Bramy, wejście od zachodu (dawniej tylne, od dziedzińca gospodarczego). Obecnie częściej używane niż dawne główne, zwłaszcza przez studentów prywatnej szkoły wyższej, która ma tam siedzibę. Goliszewski raczej podjeżdża od kolumnady.
OdpowiedzUsuńGoliszewski? to prawdziwe nazwisko?
UsuńNazwisko tak, tytuł doktorski nie :-)
Usuń