retrozagadka z góry.
co to?
Roody 102 rozgadł i może sobie pooglądać resztę Warszawy z lat 1990-1994 na nowej fotomapie na stronach urzędu miasta - chyba, że już od dawna o niej wie, ale i wtedy może sobie tę resztę pooglądać, chyba że nie chce (dla mnie bąba - orzeł na kolumnie przy Bukowińskiej stoi w polu i rzuca cień, jak na tym pamiątkowym zdjęciu, figuruje mleczarnia przy Wielickiej, piekarnia przy Łowickiej itp. itd. - ta nasza młodość).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dworzec PKS przy Puławskiej?
OdpowiedzUsuńtak jest, bijgo!
UsuńŚliczna ta fotoorto sprzed ćwierćwiecza - ależ się pozmieniało!
OdpowiedzUsuńnu. jeszcze czekam na objawienie jakiejś z połowy lat 60.
UsuńHe, he, przypomniało mi się, jak mój tata wyprawiał się z Bielan po coś do mleczarni przy Wielickiej. Najpewniej jakiś nabiał. Tylko, kurna, dlaczego na drugi koniec miasta? Była końcówka lat 80-tych...
OdpowiedzUsuńdlaczego?
Usuńw trójkowym kabarecie "Nie tylko dla orłów" był dział niby-wiadomości, i jedna z nich brzmiała (mniej-więcej): "Handel postanowił wprowadzić usprawnienia. Klienci chcący kupić boczek otrzymują ostrzeżenie na piśmie. Osoby pytające o żółty ser zostają aresztowane."
rok 1987 lub 1988!!!
może dlatego?
Bo to były te piękne czasy, kiedy mężczyzna czuł się trochę jak myśliwy, wypuszczający się w nieznane rejony w celu upolowania czegokolwiek.
UsuńDzięki takiemu atawizmowi wiedział, że żyje, ze jest potrzebny i właśnie dlatego dziś tyle osób tęskni za tamtymi czasami, rozwijającymi turystykę oraz krajoznawstwo oraz pobudzającymi do poznania geografii i historii własnego miasta ;)
Słusznie prawicie. Po namyśle dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie była to najbliższa działająca mleczarnia, do której dało się dojechać komunikacją miejską. Bliżej było do mleczarni przy Redutowej (obecnie Danone), ale nic tam od nas nie jeździło, a na Wielicką - 33.
UsuńA à propos polowania, to przypomniała mi się opowieść koleżanki, jak przed Świętami jej tata wyszedł po śledzie i upolował choinkę, którą ściągnął z jakiejś ciężarówki...