A gdzie taki funkcjąalizm?
H_Piotr.
Podpo I (6 XI, 19:20)
Podpo II (8 XI, 7:45)
Jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych ulic Warszawy, sam środek miasta, a i tak nikt nie zwraca uwagi na to modernistyczne cacko.
Marek Suchecki wydedukował! W nagrodę perspektywa dalekiej podróży ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wywietrznik garażu, schronu?
OdpowiedzUsuńBudynek raczej nie jest komunalny: nowa stolarka
okienna na klatkach, a mieszkańcy raczej zamożni
(żaluzja antywłamaniowa na I piętrze i alarm na II).
Zagadkowe "coś", na tym "czymś". Taka luźno stojąca
ścianka podparta drążkiem...? Czy to dla dopełnienia
formy? Więc dlaczego białe a nie klinkierowe jak reszta?
Może zwolniony kaseton reklamowy?
Co do funkcji "tego czegoś" - odpowiedź jest prostsza, niżby się wydawało :) i widać ją na zdjęciu.
UsuńA propos "coś na czymś" - to jest kasetĄ reklamowy, któremu zasłoniłem napis, co reklamuje.
Nie mam pojęcia, jaka jest struktura własnościowa tego budynku, ale nie jest on ani tak zadbany, jak bywają niektóre, ani też tak zaniedbany, jak bywają inne niektóre :/
Tam gdzie stoi chłopiec z plecakiem jest wejście do klatki schodowej, a to drugie "cuś" to może druga klatka, albo zsyp czy zwykły śmietnik? A te wywietrzniki, to dla szczurów, żeby miały czym oddychać. ;) u mnie takie zsypy zamieniali na różne sklepiki, warsztat krawcowej, zegarmistrza...
OdpowiedzUsuńWidzę to tak: są dwa wejścia do klatek schodowych; do bliższej, do ścianki z okienkiem doklejono to "coś".
UsuńZsyp to raczej nie, bo jest prawie dwa metry od ściany, więc nie jest w osi jakiejkolwiek, hipotetycznej rury zsypu. Zaś śmietnik typu "altanka" wydaje się nieprawdopodobny bo jest to, tuż pod oknami.. Ponoć funkcję widać na zdjęciu - ale dla mnie ta wiedza jest niedostępna.
Rozpaczliwie rzucam jeszcze: może jakiś magazynek narzędzi porządkowych (mioteł, grabi taczek i węży) ale sam nie bardzo w to wierzę (i trudno dostrzec potwierdzenie w samym zdjęciu).
Takie niedopowiedzenia powodują, że mówimy o innych rzeczach, niż sądzimy. Więc cały ten "występ" z budynku to oczywiście wejście do klatki schodowej. Oba zresztą. A to, że ten bliżej nas jest nieco dłuższy i ma kratki, to... hm... faktycznie jakieś wywietrzniki z... garażu podziemnego.
UsuńAle nie to jest najważniejsze, a miejsce, gdzie to się znajduje.
to jakaś Wola, jak mniemam, Młynów, czy coś?
OdpowiedzUsuńNie :-)
UsuńW podpowiedzi szerszy kadr.
OdpowiedzUsuńW drugiej podpowiedzi co nieco o lokalizacji.
UsuńPewnie jakaś Puławska od podwórka czy cuś.
OdpowiedzUsuńNie Puławska i nie od podwórka :-)
UsuńRównie szeroka, jasna, długa, prosta, co Puławska. Od przodu jak najbardziej. Mój System Oceniania Trudności Zagadek zawiódł - myślałem, że będzie podchwytliwa, ale nie że aż tak :-)
Podchwytliwość może być taka, że z poziomu jezdni, samochodu - nie widać tych wejść, bo coś, nawet parterowego stoi między ulicą a budynkiem.
OdpowiedzUsuńZatem trzeba by się skoncentrować na samej "ścianie" i wyobrazić sobie coś przed budynkiem.
Tak... Aleje Jerozolimskie róg Chałubińskiego...
OdpowiedzUsuńTak! Dokładnie tam (Al. Jerozolimskie 83), choć nie na samym rogu. A oto i linka do Wójka Gógla Stritwiu z tego miejsca. I co, nie mówiłem, że jedna z najbardziej znanych, szerokich ulic w środku miasta i niemal nikt na tę kamienicę nie wraca uwagi? (dobrze, że czego innego też na jej widok nie zwraca).
UsuńRozpiera mnie duma, że... wyczułem ten garaż podziemny.
OdpowiedzUsuńAle teraz poważnie: z tym modernistycznym cyckiem to oczywiście żarcik był? Raz, że ostatnia linijka to sugeruje, dwa, że sam był powiedział, że to większe coś-coś należałoby przenieść do Marek, żeby nie straszyło przyjezdnych.
Tubylcy - jak tu zostało dowiedzione - nie zauważają, i nawet nie wiedzą że coś-coś takiego mają.
Jestem zawsze śmiertelnie poważny i nie znam się na żartach.
UsuńNiektórzy widząc wielkie budowle III RP jadą do Rygi. Czy to daleko, to niech każdy oceni sam.
Tubylcy na pewno tę kamienicę zauważyliby, gdyby na jej parterze otworzył się kebab lub ciucholand.
A widzisz... jakiś czas temu w tym domu działała (może działa dotąd?) prężna Agencja Towarzyska, o tyle inna, że w swoim oknie barwnie się reklamująca.
OdpowiedzUsuńJeden z drugim powinni coś skojarzyć...
Albo duch ginie albo udają...
Na parterze?! Bo wiesz, ludzie zwracają uwagę tylko na parter.
UsuńCzyli niepotrzebnie się Panie wysilały. To było jakoś wyżej; może drugie, może trzecie piętrto i przez to nie mogły sobie Pałacu Kultury oglądać
OdpowiedzUsuń