H_Piotr.
Podpowiedź I (7 III, 7:50) Bal u strady:
Podpowiedź II (9 III, 7:50) Nieco szerszy kadr:
Podpowiedź III (11 III, 18:25) Cały budynek:
Podpowiedź IV (12 III, 11:05) Sąsiad w całości:
Po 10 dniach i 4 podpowiedziach odgadł MichalJ! Brawa! Oraz nagroda - ponieważ MichalJ zna się na literkach, to dostaje jeszcze więcej literek (i trochę cyferek) do pośpiewania z koleżanką. (Nie, to nie jest utwór Maryli Rodowicz, Kayah, Kai Paschalskiej, Mai Kleszcz, ani nawet Kajagoogoo).
A czy to może jakieś tylne wejście do jakiegoś szpitala lub urzędu?
OdpowiedzUsuńNie, to budynek mieszkalny.
Usuńmoim zdaniem zagadka jest zbyt detaliczna - regulaminu § 8, punkt 1.
OdpowiedzUsuń:-)
Wiesz, w porównaniu z krat... ech, nieważne :)
UsuńZacznę pokrywy kanałów dawać...
OdpowiedzUsuńA ta zagadka, cóż to być może, hm, Ochota? Mokotów? Żoliborz?
Rzucamy monetą - Mokotów?
cyt. za Wikipedią - wolną encyklopedią:
OdpowiedzUsuń"Mokotów – lewobrzeżna dzielnica Warszawy na południu miasta (...) Według danych GUS z dnia 31.12.2009 r. dzielnica ma powierzchnię 35,4 km² i liczy 225 571 mieszkańców"
"Radom – miasto na prawach powiatu w centralno-wschodniej Polsce (...) Czternaste co do wielkości miasto w Polsce. Według danych z 30 czerwca r. miasto miało 220 062 mieszkańców."
Wydzielmy Mokotów z Warszawy - wciąż będzie największa, a Radom spadnie na 15. miejsce ;)
Dodał żech podpowiedź.
OdpowiedzUsuńPodpowiedź nic nie podpowiedziała?
OdpowiedzUsuńNie. Najpierw mi się zdawało, że te drzwi znajome, ale to coś dziwnego nad balkonami nie kojarzy mi się z niczym. Co to w ogóle jest? (Potem się pewnie okaże, że jednak to znam...)
OdpowiedzUsuńNie wiem co to jest - jakiś zapas sierpów? ;)
UsuńPewnie tak właśnie się okaże :)
Jak drzwi Ci się wydawały znajome to napisz, z jakim adresem Ci się kojarzyły.
Aż tak znajome to nie.
OdpowiedzUsuńWylądowała kolejna podpowiedź!
OdpowiedzUsuńJest i trzecia podpowiedź - cały budynek. To teraz pewnie dopiero zacznie być trudne... ;)
OdpowiedzUsuńMiejże litość.
OdpowiedzUsuńSpodziewałem się tego, że całego budynku nie sposób odgadnąć ;) Daję czwartą podpowiedź :)
Usuńsielsko się to kojarzy, ale nic bliżej.
OdpowiedzUsuńKurczę, z każdą podpowiedzią trudniej...
OdpowiedzUsuńSzlag. Rakowiecka 22 z literkami. Koleżanka szkolna tam mieszkała. Szlag.
OdpowiedzUsuńA, miało być kto. Koszczyc-Witkiewicz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie tam! A jednak znałeś to miejsce :) ale jak rozumiem, bardziej byłeś wtedy zainteresowany tym, że idziesz do koleżanki, niż że do budynku projektu Koszczyc-Witkiewicza ;)
OdpowiedzUsuńJak widzisz, nie mogłem po Twoim strzale, że to "Mokotów" napisać nic więcej :)
Niedługo wrzucę szerszą relację na "Fenomenie Warszawy", ale później, bo ostatnio internet mnie nie lubi (nawet teraz "jadę" na mobilnym).
To BYŁA trudna zagadka. Szczególnie, że sam byłem tam pierwszy raz w życiu :) Tym bardziej cieszę się, że została odgadnięta i gratuluję MichalowiJ.
A, jeśli adres mało mówi - to są "tyły" SGH-u.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno - To była najdłużej rozwiązywana zagadka: Zadałem ją wiosną, a MichalJ odgadł zimą ;)
OdpowiedzUsuńMichaleJ - co sprawiło, że odpowiednia klapka Ci się otworzyła? Bardzom ciekaw!
Nic mi się nie otworzyło, tylko szukałem tego soc-bloku (kamienicy?) z wieżyczką do skutku... :)
OdpowiedzUsuńA numery domów to Rakowiecka w ogóle ma kuriozalne - od Puławskiej do Wiśniowej wyłącznie dwójka z różnymi literkami, dalej Instytut Geologiczny 4, wojsko 4A, a potem od razu 22...
Ten różowy jest przedwojenny. Brązowy powojenny, ale żeby od razu "soc"?
OdpowiedzUsuńA co, jak nie soc? Dość typowa, solidna i przyciężkawa architektura lat '50...
OdpowiedzUsuńw ogóle nie zdawałem sobie sprawy z tego, że są tam domy...
OdpowiedzUsuńMichalJ - No, muszę jeszcze doczytać dokładniej, ale o ile dobrze pamiętam, to zaprojektowano razem cały zespół w latach 20-tych.
OdpowiedzUsuńEr - "Warszawskie Zagadki" uczą bawiąc, bawią ucząc ;)
"W nawiązaniu do wcześniejszej, przekształconej koncepcji architekta wzniesiono dwa domy mieszkalne dla pracowników uczelni."
OdpowiedzUsuńRóżnicę stylu widać na pierwszy rzut oka...
To ja muszę chyba rzucić okiem drugi raz...
Usuń